Jean-Francois Ott, prezes zarejestrowanej w Luksemburgu spółki, spotkał się z Dariuszem Piątkiem, zastępcą wojewody mazowieckiego, i Jackiem Wojciechowiczem, wiceprezydentem Warszawy, by poprosić ich o pomoc. Ott chce, by spółka jak najszybciej otrzymała ważne pozwolenie na budowę.
W minionym roku Wojewódzki Sąd Administracyjny, w odpowiedzi na skargi mieszkańców z sąsiedniej posesji, uchylił ważność decyzji o warunkach zabudowy i pozwolenia na budowę, zarzucając Orco błędy w procedurze uzyskania zezwoleń. Co prawda Naczelny Sąd Administracyjny w czerwcu 2010 r. przychylił się do argumentacji Orco, stwierdzając, że sąd niższej instancji popełnił błędy, jednak deweloperowi też wytknął kilka błędów formalnych i odesłał sprawę do ponownego rozpoznania przez wojewodę.
Ten po otrzymaniu uzasadnienia od NSA będzie miał 30 dni na wydanie decyzji – podtrzymanie lub uchylenie pozwolenia na budowę. – Dzięki Żaglowi Libeskinda Warszawa stała się sławna na całym świecie, władze miasta chwaliły się naszą inwestycją na międzynarodowych targach nieruchomości. I teraz znowu jest o Złotej 44 głośno, tyle że tym razem administracja nie ma się czym chwalić – mówił w piątek Ott.
Prezes Orco nie ukrywa frustracji. – Okazuje się, że awanturnictwo grupy naciągaczy w połączeniu z niekompetencją i niewydolnością administracji może uczynić prawomocne pozwolenie na budowę nieprawomocnym. Przedstawiciele władz różnych szczebli zapewniają nas o swoim poparciu, a równocześnie musimy już trzy tygodnie czekać na otrzymanie pisemnego uzasadnienia wyroku. Gdy każdy dzień zwłoki kosztuje nas 45 tys. zł, nie mogę pozostawić tego bez komentarza – oświadczył Ott.
Stawką w walce o jak najszybsze uruchomienie projektu apartamentowca jest nie tylko prestiż i wiarygodność Orco, ale przede wszystkim duże pieniądze. Do przerwania (ze względu na problemy finansowe dewelopera) prac budowlanych w marcu 2009 r. spółka wydała na projekt 40 mln euro. – Oczekujemy, że po ukończeniu inwestycji i sprzedaży apartamentów w kasie Orco pozostanie kilkadziesiąt milionów euro.