O ponad 20 proc., do 74 gr, spadł w piątek kurs Internet Group w reakcji na informację, że największy wierzyciel giełdowej firmy – BRE Bank – odrzucił plan naprawczy przedstawiony przez prezesa i akcjonariusza Jana Wojciechowskiego. Zniżce kursu towarzyszyły też duże obroty – z rąk do rąk przeszło niemal 10 mln akcji IGroup (około 26 proc. wszystkich).
[srodtytul]Tajemnica bankowa[/srodtytul]
BRE Bank nie ujawnił powodów swojej decyzji, tłumacząc, że obowiązuje go tajemnica bankowa. Nie zrobił tego także IGroup, choć – jak się dowiedzieliśmy – wyjaśnienie otrzymał.
Bank musiał uznać, że nie jest dla niego korzystny plan zakładający utworzenie spółek specjalnego przeznaczenia, wniesienie do nich głównych biznesów IGroup, przeniesienie na nie zadłużenia spółki matki, a następnie sprzedaż kontrolnych pakietów inwestorom zewnętrznym. Za podstawową wadę projektu przedstawiciele instytucji uznali jego czasochłonność (był wieloletni) i potencjalne straty, jakie bank mógłby ponieść, czekając na gotówkę.
Odrzucenie planu prezesa Wojciechowskiego poszło w parze z wypowiedzeniem kredytów, których BRE Bank udzielił IGroup, i żądaniem natychmiastowego zwrotu 76,8 mln zł oraz wykupu obligacji za 20,2 mln zł. Spółka nie ma tyle pieniędzy. To jednak było dla instytucji jasne od dawna. BRE Bank zamierza przejąć na własność spółki zależne IGroup, których akcje i udziały stanowiły zabezpieczenie finansowania, jakiego bank udzielił giełdowej firmie. Celem banku jest następnie sprzedaż firm z tak zwanej wolnej ręki.