Polska Grupa Energetyczna, kontrolowana przez pa?stwo, zap?aci za 85,15 proc. akcji Energi 7,53 mld z?. Cena przekracza siedmiokrotnoÊç rocznego zysku operacyjnego Energi powi´kszonego o amortyzacj´ (EBITDA). Je˝eli równie˝ przy prywatyzacji Enei inwestor mia?by zap?aciç siedem razy tyle, ile wynosi EBITDA tej pozna?skiej spó?ki, to za pakiet kontrolny dziÊ nale˝àcy do Skarbu Pa?stwa musia?by uiÊciç ponad 6 mld z?. Czy to realna kwota?
[srodtytul]Trzeba spłacić pracowników[/srodtytul]
MSP chce także, aby przejmujący poznańską grupę zobowiązał się do odkupienia od załogi akcji pracowniczych. Stanowią one około 9 proc. kapitału Enei, więc trzeba byłoby na nie wydać dodatkowo ponad 800 mln zł.
Na koniec wczorajszej sesji za akcje Enei płacono na giełdzie po 21,3 zł. Rynkowa wycena 51 proc. akcji – a taki pakiet wystawiony jest na sprzedaż – wynosi więc 4,8 mld zł. W tego typu transakcjach cenę ustala się jednak często na podstawie średniego kursu giełdowego z pewnego okresu poprzedzającego transakcję. Jeżeli wziąć pod uwagę trzymiesięczną średnią, to rynkowa wycena pakietu kontrolnego wynosi około 4,5 mld zł. Można jednak przypuszczać, że za oddanie kontroli Skarb Państwa będzie chciał doliczyć sobie ok. 20-proc. premię. Wtedy wartość transakcji mogłaby sięgnąć 5,4 mld zł.
– Tak duże kwoty sprawiają, że na Eneę stać tylko największych i najbogatszych inwestorów. Przypuszczamy więc, że to właśnie jeden z dwóch francuskich koncernów, GDF Suez lub EDF, dokona tego przejęcia. Francuzom będzie się opłacało zapłacić więcej niż innym. Mogą wykorzystać tereny Eneido budowy elektrowni atomowych w przyszłości – przypuszcza osoba zbliżona do transakcji.