Długa historia sprzedaży polskiej giełdy

Koncepcji prywatyzacji GPW było wiele. Pierwsze pojawiły się już w 1990 r.

Publikacja: 10.11.2010 01:27

Częściową prywatyzację warszawskiej giełdy mamy już za sobą. Historia przygotowań do jej sprzedaży jest jednak dłuższa niż same dzieje GPW. Pierwsze koncepcje prywatyzacji organizatora rynku pojawiły się 3 lipca 1990 r. na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Założył on, że kontrola nad giełdą w ciągu dwóch lat od uruchomienia zostanie przekazana biurom maklerskim. Stało się inaczej. Brokerzy wszak kupowali akcje, ale tylko po dziesięć papierów GPW – tyle, ile trzeba było, aby stać się członkiem giełdy.

Temat prywatyzacji warszawskiego parkietu powracał kilka razy w latach 90. i w pierwszych XXI wieku. Strategia rozwoju rynku kapitałowego na lata 2004–2010, tzw. Agenda Warsaw City, zakładała sprzedaż GPW w 2005 r. Wówczas chęć udziału w jej prywatyzacji zgłaszała nawet giełda budapeszteńska, która teraz jest daleko w tyle za Warszawą. Wtedy też coraz częściej wspominano o wprowadzeniu giełdy do obrotu publicznego. Na dobre przygotowania do tego wariantu prywatyzacji ruszyły w 2008 r.

Debiut GPW zaplanowano, podobnie jak teraz, na listopad. Prawie gotowy był prospekt emisyjny. Po wstępnych rozmowach z inwestorami resort skarbu postanowił, że na sprzedaż trafi 60,57–65,67 proc. akcji. Papiery miały być zaoferowane w dwóch transzach: kwalifikowanej (akcje imienne) i publicznej (na okaziciela). Co ciekawe, akcje sprzedawane w ramach IPO miałyby być nieme (bez prawa głosu na WZA). W 2008 r. wprowadzenie giełdy na giełdę utknęło jednak w Trybunale Konstytucyjnym.

Prywatyzacja GPW była bowiem uzależniona od nowelizacji ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (znajdowały się tam zapisy o wypłacie dywidendy przez GPW). Prezydent Lech Kaczyński skierował wówczas ustawę do TK. Eksperci podkreślają z perspektywy czasu, że to dobrze, iż jesienią 2008 r. nie doszło do tej długo oczekiwanej oferty. Był to przecież czas głębokiego załamania na rynkach finansowych, co nie wróżyło dobrze transakcji.

W 2009 r. MSP powróciło do koncepcji sprzedaży GPW inwestorowi strategicznemu. O rękę polskiej giełdy starały się wówczas Londyn, NYSE – Euronext, OMX oraz Deutsche Borse. Do ostatniego etapu rozmów doszedł operator niemieckiej giełdy. Rozmowy Niemców z resortem skarbu zakończyły się fiaskiem. Wkrótce potem ruszyły kolejne przygotowania do debiutu GPW, które okazały się już ostateczne.

[ramka][b]Jak próbowano sprywatyzować warszawski rynek[/b]

3 lipca 1990 r. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów przyjmuje dokument określający organizację giełdy. Zakłada on prywatyzację GPW w ciągu dwóch lat od jej powstania. 27 kwietnia 2004 r. Przyjęcie strategii rozwoju Agenda Warsaw City 2010, według której giełda ma być sprywatyzowana do 2005 r. 27 listopada 2008 r. Wtedy według pierwotnych planów GPW miała wejść na giełdę.

Przygotowania do debiutu utknęły w Trybunale Konstytucyjnym. 30 listopada 2009 r. Deutsche Boerse nie przesłało poprawionej oferty zakupu GPW. Resort skarbu zmienia strategię prywatyzacyjną. [/ramka]

Firmy
Koniec złudzeń. Trwa paniczna wyprzedaż akcji Rafako
Firmy
Decora największe nadzieje wiąże z panelami winylowymi i ścianami mineralnymi
Firmy
Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę polskiej firmy. Są ranni
Firmy
Kosmos otwiera się na firmy z Polski. Wykorzystają szansę?
Firmy
Grupa Protektor produkuje mniej obuwia niż rok temu
Firmy
Rafako i Serinus. Czyli emocjonalne pożegnanie z giełdą