W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku były one nieco słabsze: przychody wyniosły 685,9 mln zł (spadek o 1,3 proc.), zysk operacyjny 21,4 mln zł (spadek o 13 proc.), natomiast zysk netto z działalności kontynuowanej 19,52 mln zł (spadek o 12,2 proc.).
Jak wyjaśnia Jakub Szkopek, analityk DI BRE Banku, to jednak rezultaty znacznie lepsze od oczekiwań. „Wyniki za I kwartał 2013 roku mogą być punktem zwrotnym, jeśli chodzi o kształtowanie się kursu. Od początku roku wyraźnie zniżkował on z obawy, że tegoroczne wyniki będą jeszcze gorsze niż te z 2012 roku. W efekcie spadku wartości akcji spółka wznowiła skup akcji własnych – napisał analityk w komentarzu.
W III kwartale 2012 roku zysk operacyjny grupy skurczył się o 46 proc., a w IV kwartale o 65 proc. Od ostatniego tegorocznego szczytu – czyli końca stycznia, do dołka – czyli końca kwietnia, kurs Impexmetalu runął o prawie 50 proc., do 1,89 zł.
Zdaniem prezes Impexmetalu Małgorzaty Iwanejko, utrzymanie w I kwartale 2013 roku wyników na poziomie ubiegłego roku należy uznać za satysfakcjonujące, mając na uwadze trudne otoczenie makroekonomiczne. Menedżer zaznaczyła, że wszystkie segmenty grupy osiągnęły wyniki na poziomie zakładanym w budżecie.
Motorem napędowym jest wciąż walcownia aluminium w Koninie. Zysk operacyjny segmentu aluminium wzrósł aż o 89 proc., do 14,5 mln zł. Jednocześnie sprzedaż zmieniła się nieznacznie: w ujęciu wartościowym skurczyła się o 1,3 proc., a ilościowym wzrosła o 3,3 proc. Firma tłumaczy to zwiększeniem udziału w sprzedaży produktów wysokomarżowych. Zaznacza przy tym, że marże handlowe w kwietniu były wyższe od średniej z I kwartału.