Deweloper komercyjny zakończył go z 22,8 mln euro straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej i 33,2 mln euro obrotów. Ankietowani przez „Parkiet" eksperci prognozowali zaś, że grupa będzie miała 34,2 mln euro przychodów i 12,5 mln euro straty.
Rezultaty okazały się również gorsze od wypracowanych przed rokiem. W okresie styczeń–marzec 2012 r. GTC miał 36,5 mln euro obrotów i 6,3 mln euro czystego zarobku. Winę za pogorszenie rezultatów ponoszą przede wszystkim przeszacowania wartości nieruchomości. W I kwartale tego roku obciążyły one wynik kwotą 25,5 mln euro, podczas gdy przed rokiem deweloper zanotował z tego tytułu 2,3 mln euro zysku. Odpisy wynikają przede wszystkim ze zmiany planu zagospodarowania (będącej następstwem zmian prawnych w Rumunii) dla obszaru obejmującego działkę pod budowę galerii handlowej w Bukareszcie oraz wzrostu stóp kapitalizacji w Rumunii. Z raportu GTC wynika, że Izba Deputowanych Rumunii wydała decyzję, na mocy której nie będzie możliwe przeznaczenie gruntów zaklasyfikowanych jako tereny zielone na żaden inny cel. W związku z tym firma nie będzie mogła wybudować na posiadanej działce galerii. Nieruchomość została przeszacowana o 15,1 mln euro.
Na koniec minionego kwartału spółka miała 200,6 mln euro środków pieniężnych, podczas gdy przed rokiem było to 127,6 mln euro, a na koniec grudnia 227,9 mln euro. GTC przyznał, że jedna ze spółek zależnych nie wypełniła na koniec marca warunków zapisanych w umowie z bankiem. Firma spodziewa się podpisania aneksu zmieniającego warunki kredytu w II kwartale. Po jego podpisaniu kwota 23 mln euro zostanie przeklasyfikowana do zobowiązań długoterminowych.