W porównaniu z wynikami 2011 r. wyniki Elektrimu są lepsze. Wtedy bowiem konglomerat wykazał 246 mln zł skonsolidowanej straty netto i aż 9,5 mld zł jednostkowej straty netto. Taki był wpływ ugody w sporze o Polską Telefonię Cyfrowa (obecnie T-Mobile Polska) na wynik spółki.
Przez ostatnich kilkanaście miesięcy jej struktura podlegała porządkowaniu i sporym zmianom. Elektrim sprzedał akcje w Rafako (na rzecz PBG), Elektrim Volt (Zespołowi Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin), oraz pakiet akcji Towarowej Giełdy Energii (na rzecz GPW). Odzwierciedlił też w księgach transakcję, w której przekazał spory (około 40-proc.) pakiet akcji ZE PAK innej spółce głównego akcjonariusza – Polsat Media BV.
Ze sprawozdania ZE PAK wynika, że na koniec 2012 r. Elektrim był pośrednio i bezpośrednio właścicielem nieco ponad 11 proc. akcji elektrowni. ZE PAK zarobił na czysto w ub.r. 275 mln zł, a jako grupa – 375 mln zł, czyli niemal identyczną sumę, jaką wykazał właśnie w sprawozdaniu skonsolidowanym Elektrim.
Zgodnie z informacjami zawartymi w sprawozdaniu za 2011 r., Elektrim nabył w ub.r. również 15 proc. udziałów w holdingu Metelem, którego głównym aktywem są udziały w Polkomtelu, operatorze sieci Plus. W marcu br. udział ten miał urosnąć do 20 proc.
Nieznacznie wpływają nań także zapewne póki co wyniki Portu Praskiego, który realizuje inwestycje nieruchomościowe na terenie prawobrzeżnej Warszawy.
Elektrim pośrednio - przez wehikuł Delas Holding - jest kontrolowany przez Zygmunta Solorza-Żaka. Akcje przestały być notowane na warszawskiej giełdzie za zgodą zarządu GPW, gdy firma - z powodu sporu o udziały sieci komórkowej Era i konfliktu z wierzycielami - została postawiona w stan upadłości układowej. Giełda postawiła warunek, że zarząd Elektrimu ma podjąć działania zmierzające do powrotu na GPW po wyjściu z upadłości.