Ministerstwo Skarbu Państwa wejdzie w okres powyborczy z niedokończonymi dużymi prywatyzacjami w branży energetycznej.
W ostatnich dniach resort udzielił czeskiemu inwestorowi czterotygodniowej wyłączności na negocjacje w sprawie kupna Zespołu Elektrowni Wodnych Niedzica. Rozmowy mają potrwać do 21 października, czyli zakończą się prawie dwa tygodnie po wyborach.
Wśród osób zbliżonych do transakcji mówi się, że złożona przez firmę Energo-Pro oferta była bliska 400 mln zł. Wysokie stawki proponowały również Tauron i spółka pracownicza współpracująca z Kulczyk Investements. Dalsze losy transakcji zależą od tego, czy szef resortu Aleksander Grad zdecyduje się na jej dokończenie tuż przed końcem urzędowania. On sam deklaruje, że nie chciałby zostać ministrem skarbu po raz drugi.
A co z Eneą
Jego następca ma jeszcze przed końcem 2011 r. od nowa uruchomić prywatyzację Enei. Na początku tego roku szacowano, że za 51 proc. jej akcji państwo mogłoby dostać ponad 5?mld zł. – Uzyskanie wycen zbliżonych do poprzedniej próby sprzedaży będzie niezwykle trudne, gdyż wycena rynkowa Enei zmniejszyła się o 30 proc. Ale jeśli proces rozpocznie się pod koniec roku, to finału transakcji należy oczekiwać w połowie 2012 r. A do tego czasu wyceny rynkowe aktywów energetycznych mogą się jeszcze zmienić – mówi Dominik Olszewski, partner w Saski Partners.
Do dziś na konta Skarbu Państwa nie wpłynęło też 7,5 mld zł ze sprzedaży 85 proc. akcji gdańskiej Energi Polskiej Grupie Energetycznej. Nawet jeśli Sąd Ochrony Konkurencji?i Konsumentów odblokuje przejęcie, to dopiero w przyszłym roku.