Technologiczna spółka, która kiedyś zajmowała się montażem i dystrybucją sprzętu IT, a teraz nie prowadzi działalności operacyjnej, chce spłacić drobnych wierzycieli (do 3 tys. zł) jednorazowo gotówką. Pozostali mają zostać spłaceni w całości (ale bez odsetek) nowymi akcjami (serii K). Ich cena emisyjna będzie wynosiła 4 zł. We wtorek za papiery Pronoksu płacono 0,17 zł.
serii L chce wypuścić Pronox, żeby sfinansować przejęcia
Ireneusz Król, prezes firmy, nie chce się wypowiadać na temat szans zawarcia układu. – Z komentarzami poczekajmy na okres po głosowaniu – mówi. Władze Pronoksu zdają się jednak mocno wierzyć w porozumienie z wierzycielami. Dlatego przygotowały nową strategię dla spółki. Pronox chce się wycofać z dotychczasowego biznesu i zająć się produkcją i dystrybucją dóbr luksusowych: ekskluzywnej bielizny, alkoholu, cygar i kawy. – Warunkiem koniecznym do rozpoczęcia nowej działalności jest jednak zawarcie układu z wierzycielami – podkreśla Król.
Ujawnia, że po przekształceniach Pronox stanie się głową holdingu skupiającego spółki o różnych profilach działalności. – Rozmawiamy już z podmiotami, które chcemy dołączyć do naszej grupy. Negocjacje są zaawansowane. Nie wykluczam, że w tym tygodniu poinformujemy o podpisaniu wstępnych porozumień – mówi prezes. Przyznaje, że część firm jest powiązana z akcjonariuszami Pronoksu. Nie rozwija tematu. Jednym z udziałowców giełdowej spółki jest Dariusz Smagorowicz, który w przeszłości stworzył markę odzieżową Reporter.