Akcje słoweńskiego producenta leków generycznych (odtwórczych) przed tygodniem zostały wprowadzone do obrotu na warszawskiej giełdzie, na zasadzie dual listingu. Celem miało być zwiększenie płynności akcji Krka, tymczasem handel papierami koncernu na GPW praktycznie nie istnieje. W pierwszym dniu notowań z rąk do rąk przeszło zaledwie 131 walorów (kapitał dzieli się na ponad 35,4 mln), a wartość obrotów wyniosła 27,5 tys. zł. W kolejnych dniach nie dochodziło do żadnych transakcji. – Wierzymy, że wprowadzenie akcji do obrotu na GPW doprowadzi do zwiększenia płynności akcji i poszerzenia grona akcjonariuszy. Może to jednak zająć trochę czasu – podkreśla Joze Colaric, prezes Krka. W Lublanie firma jest notowana od 1997 roku.
Spółka chce pobudzić płynność, oferując na naszym rynku inwestorom instytucjonalnym ponad 2 mln akcji własnych (5,9?proc. kapitału), których rynkowa wartość przekracza 400 mln zł. Z naszych informacji wynika, że w najbliższym czasie będą się odbywać spotkania z funduszami, dotyczące prezentacji spółki i badania popytu na akcje. – Powodzenie plasowania takiego pakietu będzie pochodną dyskonta, jakie zostanie zaproponowane, i strategii rozwoju, jaka będzie prezentowana na najbliższych spotkaniach z funduszami. Z pewnością przeprowadzenie transakcji zwiększyłoby płynność?na GPW – przyznaje Marcin Szuba, zarządzający funduszu TFI PZU Energia Medycyna Ekologia.
Szuba podkreśla, że w biznesie dotyczącym produkcji leków generycznych jest bardzo duża konkurencja. – Krka przez fundusze może być postrzegana jako mniej dynamiczna spółka, w dużym stopniu podatna na zmiany regulacyjne na rynkach, na których działa, choćby w zakresie określenia listy leków refundowanych – mówi zarządzający TFI PZU. Uważa, że Krka może jednak zainteresować inwestorów. To duży koncern o znanej marce, systematycznie wypłacający dywidendę. Ostatnio przeznaczano na ten cel około 25 proc. zysku.
Krka wytwarza produkty lecznicze dla ludzi i zwierząt oraz kosmetyki. Oferuje również usługi turystyczne i zdrowotne. W 2011 r. jej skonsolidowane przychody wyniosły ponad 1,076 mld euro wobec 1,01 mld euro rok wcześniej. Z kolei zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej spadł do 162,8 mln euro ze 171 mln euro. Uwzględniając te wyniki wskaźnik cena do zysku (C/Z) jest na poziomie nieco ponad 10.
Według szacunków zarządu w tym roku obroty grupy mają wzrosnąć o 6?proc., do 1,134 mld euro. W takim tempie przychody mają się zwiększać także w kolejnych pięciu latach. Tegoroczny zysk netto ma sięgnąć 170 mln euro. Prawie tyle samo szacują analitycy KBC Securities w raporcie z 27 marca. Zalecają trzymanie papierów Krka, wyznaczając cenę docelową w wysokości 53,4 euro.
