Wysokość dywidendy mogła być sporym zaskoczeniem dla inwestorów, którzy nie brali udziału w walnym. Zarówno zarząd, jak i rada nadzorcza słowackiej spółki rekomendowali wcześniej, żeby dywidenda wynosiła 0,44 euro (1,85 zł) na akcję.
Dzień ustalenia prawa do dywidendy wyznaczono na 24?kwietnia, a wypłaty na 4 maja. To oznacza, że ostatnim dniem, kiedy akcje notowane były z prawem do dywidendy, był czwartek 19 kwietnia (czyli dzień ZWZA). Tym samym w piątek (20 kwietnia) GPW powinna skorygować kurs o wartość dywidendy. Tak się jednak nie stało, o czym giełda poinformowała w piątek wieczorem.
Przedstawiciele Asseco Central Europe twierdzili, że ich firma właściwie wywiązała się z obowiązków informacyjnych, mimo że komunikat o uchwałach, które zapadły na walnym, trafił na rynek dopiero w piątek po południu (spotkanie akcjonariuszy miało miejsce w czwartek rano). Tymczasem paragraf 9 rozdział XIII Szczegółowych Zasad Obrotu Giełdowego mówi, że spółka obowiązana jest „niezwłocznie powiadomić Giełdę o podjęciu uchwały o przeznaczeniu zysku na wypłatę dywidendy". Gdyby Asseco Central Europe zrobiło to jeszcze w czwartek, problem by nie powstał. W obecnej sytuacji nie wiadomo, kiedy udziałowcy nabędą prawa do dywidendy.