Kernel nierówno traktuje swoich akcjonariuszy

Komunikacja z inwestorami indywidualnymi nie tylko tej, ale większej liczby dużych spółek pozostawia wiele do życzenia. Podmioty te zbyt często zapominają, że detaliści odpowiadają za dużą część obrotu – uważa SII.

Aktualizacja: 18.02.2017 23:39 Publikacja: 08.05.2012 06:00

Władze Kernela, którym przewodzi Andrey Verevskiy, deklarują, że dbają o wszystkich akcjonariuszy je

Władze Kernela, którym przewodzi Andrey Verevskiy, deklarują, że dbają o wszystkich akcjonariuszy jednakowo. fot. Andrzej Cynka

Foto: Archiwum

Tak ostra reakcja Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych dotyczy odpowiedzi Kernela na pytania pewnego drobnego akcjonariusza o możliwość wzięcia udziału w zgromadzeniu wspólników. Owym inwestorem był dziennikarz „Parkietu", który sprawdzał, jak największe spółki z naszej giełdy traktują akcjonariuszy mniejszościowych. Jego zdziwienie było ogromne, gdy od przedstawiciela Kernela „dowiedział się", że zarejestrowany w Luksemburgu, ale prowadzący działalność na Ukrainie gigant olejowy jest ograniczony prawem do spotkań z instytucjami i nie może się komunikować się z detalistami.

Ponieważ odpowiedź wydawała nam się kuriozalna, zwłaszcza w ustach przedstawicieli spółki wchodzącej w skład indeksu WIG20, postanowiliśmy drążyć temat. Wysłaliśmy dodatkowe pytania z prośbą o wskazanie przepisu ograniczającego możliwość kontaktu z mniejszościowymi akcjonariuszami.

Szybko otrzymaliśmy odpowiedź z przeprosinami. Przedstawiciel relacji inwestorskich Kernela zapewniał, że doszło do nieporozumienia. – Ostatnim razem myślałem, że pytasz o udział w roadshow (nieformalnych spotkaniach z inwestorami instytucjonalnymi – red.), które zwykle organizujemy po wynikach kwartalnych lub rocznych, a nie o uczestnictwo w walnym zgromadzeniu. Na to ostatnie możesz oczywiście przybyć i głosować tak długo, jak masz choćby jedną akcję – brzmiała odpowiedź Yuriy Kovalchuka.

Zdaniem Piotra Cieślaka, wiceprezesa SII, odpowiedź Kernela bardzo źle świadczy o jakości jego komunikacji z inwestorami indywidualnymi. Stowarzyszenie chce wystosować do spółki pismo z prośbą o odniesienie się do tej sytuacji. – W naszej ocenie mamy tu do czynienia z nierównym traktowaniem akcjonariuszy – twierdzi Cieślak. Zaznacza też, że dla istoty problemu nie ma znaczenia, czy faktycznie doszło do nieporozumienia. Odpowiedź spółki była jednoznaczna, że tego rodzaju spotkania możliwe są tylko z instytucjami. A taka praktyka przeczy idei transparentnej i dobrze komunikującej się spółki giełdowej. – Spotkania nie powinny ograniczać się do instytucji. Powinny być otwarte dla wszystkich inwestorów. Jeśli spółki mają ku temu jakiekolwiek przeciwwskazania, to powinny zapewnić możliwość bezpośrednich spotkań także detalistom – uważa Cieślak.

Uzbrojony w opinię SII inwestor poprosił o możliwość wzięcia udziału w roadshow po podsumowaniu kwartału. Tłumaczył, że uczestnicy tego typu zgromadzeń mają niejako dostęp do informacji z pierwszej ręki o strategicznych ruchach spółki. Lecz zaproszenia nie otrzymał. Uzyskał tylko zapewnienie, że w jego imieniu może się pojawić przedstawiciel SII. On sam może zaś przesłać pytania. Przedstawiciel Kernela zapewnił, że nie pozostaną bez odpowiedzi.

Słowa dotrzymał, co należy przypisać na plus. Bo nie każda spółka z GPW z zagranicznym rodowodem reaguje na pytania.

Kovalchuk zaznaczał, że podczas roadshow fundusze mogą uzyskać odpowiedzi tylko o to, co jest publicznie wiadome.

Co to zasady nie sposób się z tym nie zgodzić. Ale rzeczywistość pokazuje, że zarząd na takich spotkaniach „wyjaśnia" instytucjom ciut więcej. A stanowisko GPW jest jasne:?wszyscy powinni mieć dostęp do tych samych informacji.

[email protected]

Całoroczne prognozy są pod znakiem zapytania

Ukraiński producent oleju słonecznikowego znajdzie się wkrótce w centrum uwagi inwestorów i analityków. Wszyscy z zapartym tchem oczekują na wyniki Kernela za III kwartał roku obrotowego 2011/2012, który rozpoczął  1?lipca ub.r. Pokażą one, czy spółce uda się wypełnić całoroczne prognozy. Te zakładają sprzedaż rzędu 2,3 mld USD, wynik EBITDA równy 370 mln USD i czysty zarobek na poziomie ok. 255 mln USD. Jednak zagrożenie, że nastąpi korekta budżetu w dół, jest duże. Po I półroczu 2012 r. Kernel wypełnił bowiem założenia tylko w 42,9 proc. na poziomie przychodów, 40,2 proc. w przypadku wyniku EBITDA i 38,5 proc. – zysku netto. Może dlatego akcje potentata olejowego zza naszej wschodniej granicy radzą sobie ostatnio gorzej niż rynek. W ciągu trzech ostatnich tygodni kapitalizacja spółki spadła o 7 proc.

Na razie analitycy wstrzymują się z obniżeniem prognoz wyników dla spółki. Ale z drugiej strony obniżają rekomendacje. Na początku roku zalecenie z „kupuj" na „redukuj" zmienił DI BRE Bank, obniżając cenę docelową akcji Kernela z 87,8 do 61,1 zł. Z kolei Erste Group zaczął wydawać rekomendację w kwietniu od zalecenia „redukuj", wyznaczając cenę akcji na 66,1 zł.

To zdarzenie zdołowało notowania Kernela w ostatnim czasie. Kurs delikatnie odbił się po opublikowaniu informacji o zakupie dwóch ukraińskich spółek rolniczych posiadających łącznie ponad 119 tys. ha za 98 mln USD. By sfinalizować transakcję, Kernel musi uzyskać najpierw zgodę ukraińskiego urzędu antymonopolowego.

Pytania do zarządu Kernel Holding

W ocenie SII nierówno traktujecie akcjonariuszy. Dlaczego nie spotykacie się z detalistami podczas roadshow?

Tak jak inne spółki publiczne spotykamy się z inwestorami indywidualnymi np. podczas konferencji. Tam mogą oni zadawać pytania.

Uważamy, że z praktycznego punktu nie jest możliwe zorganizowanie spotkań jeden na jeden z detalistami. Jako przedstawiciel relacji inwestorskich jestem jednak gotowy odpowiedzieć zarówno jednym, jak i drugim na pytania przysłane w e-mailach i zadane podczas rozmów telefonicznych, co regularnie robię.

Czyli jest to kwestia przyjętej przez spółkę praktyki, a nie jak pan wskazał akcjonariuszowi wynikająca z jakichś ograniczeń prawnych?

Rzeczywiście, chodzi raczej o praktykę niż zapisy prawne.

Jak często odwiedzacie Polskę i rozmawiacie z polskimi inwestorami?

Przedstawiciele Kernela odwiedzają Polskę od czterech do sześciu razy w roku. Przyjeżdżamy przynajmniej po każdych wynikach kwartalnych. Spotykamy się wtedy z instytucjami. Z detalistami spotykamy się podczas publicznych wydarzeń, np. konferencji organizowanych przez giełdę lub banki. Ale to organizatorzy decydują o tym, kogo chcą zaprosić, włączając w to inwestorów indywidualnych.

W tym roku nie uczestniczyliście w konferencji spółek zagranicznych notowanych na GPW. Dlaczego?

W tym czasie finalizowaliśmy bardzo ważną transakcję, która została ogłoszona  27?kwietnia (Kernel kupił ponad 119 tys. ha ziemi za 98 mln USD – red).

Kiedy ostatnio spotkaliście się z inwestorami instytucjonalnymi z Polski?

Ostatnio widzieliśmy się z nimi w marcu w Warszawie.

A jaki czas temu rozmawiał pan po raz ostatni z akcjonariuszem detalicznym?

Ostatnio telefon od inwestora indywidualnego otrzymałem dwa lub trzy miesiące temu. Zazwyczaj wybierają oni przesyłanie pytań e-mailem.

Firmy
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Shorty odpuściły. Cztery spółki zniknęły z rejestru
Firmy
Gospodarka odpadami to perspektywiczny biznes
Firmy
Strategie – czym spółki chcą przekonać inwestorów?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń
Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?