Nawet 9,8 proc., do 2,69 zł, drożały we wtorek rano akcje cypryjskiego Asbisu w reakcji na dane finansowe spółki za I kwartał. W tym okresie zarejestrowany na Cyprze ale działający w całym regionie EMEA (Europa, Azja,Afryka) dystrybutor sprzętu IT miał 379 mln USD przychodów ze sprzedaży (8,5 proc. więcej niż rok wcześniej), 4,6 mln USD zysku operacyjnego (zmiana o 22,8 proc.) i 2,25 mln USD zysk netto (przyrost o 172 proc.). Rezultaty były daleko lepsze niż spodziewali się tego analitycy. Prognozy zakładały, że zarobek nie przekroczy 1,5 mln USD.
Koszty pod kontrolą
- Wzrostowi obrotów nie towarzyszył wzrost kosztów co przełożyło się na poprawę rentowności firmy – wyjaśnia Marios Christou, dyrektor finansowy Asbisu. Zwraca uwagę, że koszty sprzedaży pozostały na nie zmienionym poziomie a ogólnego zarządu zmniejszyły się rok do roku o prawie 6 proc. Koszty finansowe spadły o 14,8 proc. – Znacząco poprawiliśmy przepływy finansowe w spółce co zmniejszyło zapotrzebowanie na kapitał obrotowy i obniżyło koszty finansowania – twierdzi przedstawiciel Asbisu.
Dystrybutor skutecznie zabezpieczał się też przed wahaniami kursowymi co w przypadku spółki, która prowadzi biznes w kilkunastu walutach lokalnych ma szczególnie duże znaczenie. W przeszłości firma miała z tym spore problemy. – Rok temu w I kwartale zmiany walutowe zapewniły nam ponad 1,3 mln USD dodatkowego zysku. W tym roku nie mogliśmy liczyć na podobne profity a cały wynik został wypracowany metodami operacyjnymi z czego jesteśmy szczególnie dumni – mówi Christou. Przyznaje, że pozytywnie na rentowność spółki wpłynęły też problemy konkurentów. – Rynek dystrybucyjny oczyszcza się. Wypadają z niego najsłabsi gracze – wskazuje.
Rosja najważniejsza
Tradycyjnie najważniejszym rynkiem sprzedaży Asbisu były państwa b. ZSRR, które zapewniły 155 mln USD przychodów (wzrost o 7 proc.). Najszybciej rosnącym rynkiem był jednak Bliski Wschód i Afryka, gdzie tempo rozwoju sięgnęło 16,2 proc. (do 60,2 mln USD). Na znaczeniu zyskiwała też Polska, w której Asbis zrealizował prawie 9 mln USD sprzedaży. Była to możliwe dzięki wprowadzeniu do oferty smartfonów Samsunga (w Polsce Asbis oferuje tylko niektóre produkty ze swojego asortymentu).
Smartfony, według Christou, mogą stać się głównym motorem napędowym sprzedaży w kolejnych kwartałach. – To kolejny etap ewolucji rynku. Kiedyś wszyscy korzystali z komputerów stacjonarnych, potem z laptopów, netbookówi tabletów. Przyszłość należy jednak do smart fonów – uważa. Ujawnia, że niedawno Asbis podpisał umowę o dystrybucji Blackberry w Rosji. - Oczekujemy, że w ciągu roku od rozpoczęcia sprzedaży zanotujemy z tego tytułu 140-150 mln USD przychodów – zapowiada przedstawiciel Asbisu.