WIG­-CEE przy­da się in­we­sto­rom, ale nie TFI

Skład no­we­go in­deksu ma być re­pre­zen­ta­cją firm z Eu­ro­py Środ­ko­wo­-Wschod­niej no­to­wa­nych w War­sza­wie. To krok w dobrą stronę – uważają specjaliści

Aktualizacja: 18.02.2017 11:59 Publikacja: 30.05.2012 13:00

WIG­-CEE przy­da się in­we­sto­rom, ale nie TFI

Foto: GG Parkiet

Dziś zaczynają się notowania nowego indeksu spółek zagranicznych obecnych na głównym parkiecie i rynku alternatywnym w Warszawie. Skład WIG-CEE poznamy po południu. Na razie wiadomo jedynie, że mogą do niego wejść firmy z Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji, Słowenii oraz Ukrainy. Ale nie każde z 47 przedsiębiorstw z regionu, których akcje znajdują się w obrocie na naszym rynku, trafi do WIG-CEE.

Zapewnić reprezentatywność

Jak GPW wyłoniło skład wskaźnika? W pierwszym etapie wytypowano poszczególne kraje, w których biznes prowadzą przynajmniej dwie notowane u nas firmy. Musiały one dodatkowo reprezentować więcej niż jedną branżę. Dopiero po spełnieniu tych warunków, nastąpiła kwalifikacja konkretnych spółek. Przedstawiciele GPW nie ujawniają ich nazw aż do momentu inauguracji. Podkreślają, że celem było stworzenie takiego produktu, który będzie reprezentatywny dla gospodarek całego regionu Europy Środkowej i Wschodniej. Uważają, że właśnie takie kryterium może zainteresować zarządzających funduszami.

Statystyki nie zachęcają

Tymczasem zwroty z  kapitału zainwestowanego w akcje spółek zagranicznych nie powalają. Co więcej, w ciągu ostatniego roku tylko inwestorzy, którzy ulokowali pieniądze w papierach estońskiego Silvano Fashion Group i polsko-francuskiego Belvedere mogli zarobić. Zwroty wyniosły tu odpowiednio – prawie 17 proc. i 0,24 proc. Jeśli ktoś okazał się na tyle cierpliwym graczem, by czekać dłużej, mógł zyskać znacznie więcej. Od początku notowań na GPW kursy ukraińskiej Astarty i Kernela wzrosły odpowiednio o ponad 163 proc. i blisko 116 proc. Stosunkowo dobry zwrot w tak długiej perspektywie przyniosły walory Cinema City International (46,6 proc.) i Ovostaru (43,5 proc.). Wśród pięciu najgorszych inwestycji minionego roku w spółki regionalne znalazły się zaś Photon Energy (spadek kursu o 83,4 proc.), Intercapital Property (83,1 proc.), Aerofinance (78,2 proc.), UniCredit (73,45 proc.) i Agroton (73 proc.).

Przydatny, ale nie pożyteczny

Analitycy nie są zgodni w ocenie WIG-CEE. Jan Rekowski z departamentu rynków kapitałowych DM BZ WBK uważa, że od dawna brakowało indeksu, który dawałby ekspozycję na wszystkie zagraniczne spółki notowane w Warszawie. – W niedługim czasie nasze TFI pokuszą się o stworzenie na jego bazie instrumentu inwestycyjnego – twierdzi Rekowski.

Kogo typuje do indeksu? – Giełda powinna zminimalizować wpływ Ukrainy na WIG-CEE, ale z drugiej strony trudno go sobie wyobrazić bez reprezentujących ten kraj Astarty, Kernela czy Ovostaru. Z innych państw mogą do niego wejść słoweński Nova Kreditina Banka, bułgarska Sopharma czy czeski CEZ. Dobrym pomysłem byłaby też obecność w nim KOV i CEDC, a także deweloperskich spółek, jak GTC czy Orco – wylicza Rekowski.

Sceptycznie do pomysłu podchodzi Grzegorz Zięba, kierownik sprzedaży detalicznej w KBC Securities.

– Indeks regionalny będzie raczej instrumentem informacyjno-światopoglądowym. Wątpię, by udało się na jego bazie stworzyć praktyczny instrument, na podstawie którego będzie można inwestować – ocenia Zięba. Głównym problemem jest brak płynności zagranicznych spółek na GPW, dlatego TFI wybierają kupowanie akcji na giełdach bazowych dla spółki. – U nas notowania CEDC, CEZ czy UniCredit są tylko cieniem tego, co dzieje się za granicą – zauważa Zięba.

Fundusze zgadzają się, że nowy indeks to krok w dobrą stronę, ale nie będzie przełomowy z perspektywy zarządzających TFI. – Bardziej przyda się inwestorom, którzy chcą uzyskać ekspozycję na region, choć już są indeksy tego typu, np. MSCI, z którymi GPW będzie ciężko wygrać konkurencję – uważa Jarosław Lis z BPH TFI.

– Nie sądzę, by na bazie WIG-CEE ktoś próbował budować portfele czy fundusze. Spółki wchodzące w jego skład nie będą miały żadnego wspólnego mianownika, a indeks nie będzie dawał pełnej reprezentacji rynku, bo ma uwzględniać tylko spółki z naszej giełdy – argumentuje Ryszard Rusak z Union Investment TFI.

[email protected]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?