Work Service: Będziemy się rozwijać dużo szybciej niż rynek

Rozmowa z Tomaszem Hanczarkiem, prezesem i współzałożycielem grupy Work Service.

Aktualizacja: 19.02.2017 05:08 Publikacja: 26.06.2012 06:44

Tomasz Hanczark, prezes i współzałożyciel grupy Work Service

Tomasz Hanczark, prezes i współzałożyciel grupy Work Service

Foto: Archiwum

Kurs akcji Work Service utrzymuje się ostatnio poniżej ceny emisyjnej. Kiedy będą mogli zarobić inwestorzy, którzy kupili akcje spółki w ofercie publicznej i od razu ich nie sprzedali?

Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na obroty akcjami Work Service. Są coraz większe, sięgają już 150–200 tys. zł. To oznacza, że spółka dopracowała się normalnego, naturalnego handlu jej akcjami. Płynność papierów zwiększa bezpieczeństwo inwestycji, dlatego chcę, by nasze akcje miała jak największa rzesza inwestorów i by spółka była warta wielokrotnie więcej niż dziś.

Każdy by tak chciał...

Ale my akurat to możemy osiągnąć. Operujemy na takim rynku i możemy tak sprawnie przeprowadzić sensowne akwizycje, że za kilka lat; dwa – trzy albo pięć, Work Service będzie miała kilka miliardów złotych przychodów i będzie działała na ośmiu – dziesięciu rynkach w Unii Europejskiej i poza nią. Wtedy ci, którzy długofalowo zainwestują teraz w jej akcje, zarobią wielokrotnie. Również z tego powodu, że płacimy dywidendy. Część osób już teraz w nas uwierzy, a część będzie się do tego przekonywać.

Plany są ambitne, ale na ich realizację potrzeba pieniędzy, których nie udało się zdobyć zbyt wiele w marcowej emisji publicznej. Pozyskaliście 30 mln zł, a nie 120–150 mln zł, jak planowaliście. Jak więc spółka będzie finansować swój rozwój?

Zrealizowaliśmy wszystkie plany, które założyliśmy przygotowując się do oferty publicznej jeszcze pod koniec zeszłego roku. Po pierwsze chcieliśmy pozbyć się finansowania mezzaninowego, które pozyskaliśmy w 2009 roku. Po drugie chcieliśmy kupić firmę IT Kontrakt. To były dwa główne plany w sumie za około 100 mln zł.

Takich pieniędzy nie zapewniła oferta publiczna.

Ale w sumie pozyskaliśmy ponad 100 mln zł – częściowo z oferty, częściowo z banków, a po części z emisji obligacji. Po pierwszym kwartale zorganizowaliśmy serię spotkań z funduszami, które nie zdecydowały się kupić naszych akcji w ofercie publicznej i pokazaliśmy, że są już rozwiane ich wszystkie ówczesne wątpliwości; spłaciliśmy mezzaninowe finansowanie, domknęliśmy transakcję z IT Kontrakt.

Udało nam się też utrzymać 30-proc. wzrost, a są szanse, że będzie jeszcze więcej, bo prowadzimy rozmowy w sprawie kolejnych akwizycji.

Jakie są wyniki spotkań z funduszami?

Fundusze jednoznacznie pozytywnie przyjęły nasze informacje o spółce i generalnie są zainteresowane inwestycją w Work Service. Po kolejnym kwartale zrobimy ponowny roadshow, bo zastanawiamy się, jak przyspieszyć rozwój firmy. Nie wystarcza nam 30–40-proc. wzrost rocznie. Chcemy budować ogromną firmę, która będzie skutecznie rywalizowała z największymi graczami.

Czy w tej sytuacji spółka planuje kolejną emisję publiczną?

Po pierwsze prawo nam pozwala podwyższyć o 10 proc. kapitał na podstawie obecnego prospektu. Możemy też przeprowadzić SPO, czyli drugą emisję publiczną

Jeszcze w tym roku?

Zobaczymy. Na bieżącą działalność nie potrzebujemy pieniędzy. Jeśli zapadnie decyzja o sensownych akwizycjach, które spowodują wielokrotny wzrost wartości, to będzie już kwestią techniczną, czy podniesiemy kapitał o 10 proc. czy o więcej w ramach SPO.

Zastanawiam się, co Work Service musiałaby przejąć, by osiągnąć ten wielokrotny wzrost?

Jest on możliwy, jeśli przejęlibyśmy coś, co by nas uzupełniało; na przykład biznes, który jest w jednym kraju, a my go możemy sklonować na kilku rynkach. Już to pokazaliśmy, że w krótkim czasie możemy ośmiokrotnie zwiększyć zysk i przychody spółki. W cztery lata zwiększyliśmy osiem razy przychody i zysk Exact System. To samo zrobimy teraz z IT Kontrakt. Szukamy też kolejnych firm.

Jak wyglądają szanse na kolejne przejęcia?

Dobrze. Proszę pamiętać, że operujemy na kilku rynkach; jesteśmy w Polsce, w Czechach, na Słowacji, w Niemczech, Rosji, Ukrainie i w Turcji. Jeśli kupimy spółkę, która uzupełni nasz geograficzny zasięg, to będzie ona mogła z miejsca wprowadzić nasze pozostałe marki i usługi. W ten sposób zwielokrotnimy jej przychody i zysk.

Według prognoz, w tym roku skonsolidowane przychody Work Service mają wzrosnąć o 30 proc., do 816 mln zł. Jak pan ocenia szanse wykonania prognozy?

Spodziewam się jeszcze lepszych wyników zarówno na poziomie przychodów, jak i zysków. Work Service jest bardzo dojrzałą firmą, z bardzo stabilną i świetnie wykształconą kadrą menedżerską. Pierwszy kwartał pokazał, że 30-proc. wzrost w skali roku osiągamy bez problemu. Sądzę, że w całym 2012 r. możemy uzyskać jeszcze większy wzrost przychodów.

Jednak według prognoz, ten rok na rynku usług HR może być nieco słabszy...

Uważam podobnie jak inni, że rynek usług HR wzrośnie w tym roku o 12–14 proc. Jest jeszcze na tak niskim poziomie rozwoju, że długo będzie rósł w dwucyfrowym tempie. A Work Service jest tak dobrą spółką, z taką chęcią zawojowania świata, że będziemy się rozwijać co najmniej dwa razy szybciej niż rynek. Jeśli jeszcze dojdą akwizycje, to będzie to grubo więcej.

CV

Tomasz Hanczarek jest związany z grupą Work Service od początku jej działalności, czyli od końca lat 90. Był jednym z jej trzech założycieli studentów AE we Wrocławiu. Ich wspólne przedsięwzięcie – agencja pracy tymczasowej Work Service – rozrosło się w grupę kapitałową, czołowego gracza na polskim rynku usług personalnych, która na ten rok prognozuje 815,7 mln przychodów ze sprzedaży i 35,8 mln zł zysku netto.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?