Jerzy Wiśniewski zrezygnował ze stanowiska prezesa PBG, a Przemysław Szkudlarczyk z funkcji wiceprezesa. Obydwaj przejdą do nadzoru, gdzie zastąpią Piotra Bienia i Andreasa Madeja, którzy złożyli rezygnacje. Pierwsze posiedzenie rady w zmienionym składzie odbędzie się dzisiaj. W jego trakcie podjęte zapewne zostaną decyzje o uzupełnieniu zarządu.
Jak zmiany kadrowe w PBG oceniają analitycy? – Rezygnacja prezesa i wiceprezesa PBG może być elementem rozmów prowadzonych z wierzycielami. Być może ta zmiana została wymuszona przez obligatariuszy i banki – zastanawia się Robert Maj z KBC Securities. – Sytuacja, w jakiej znajduje się grupa PBG, sprzyja wprowadzaniu zmian personalnych. Większy wpływ na spółkę mają teraz również inwestorzy finansowi i chyba z tego korzystają – dodaje.
Inny analityk mówi, że fundusze już od dłuższego czasu nie miały zaufania do prezesa budowlanej firmy.?Jego zdaniem presja na zmiany w zarządzie mogła pochodzić również ze strony banków.
O nastawieniu funduszy do prezesa PBG świadczy wczorajsze głosowanie nad absolutorium z wykonania obowiązków w 2011 r. Zgodnie z prawem prezes nie brał udziału w tym głosowaniu. Absolutorium nie uzyskał, o czym zdecydowały wstrzymujące się głosy ING OFE. Za przyznaniem mu absolutorium oddano 20,51 proc. głosów. Pozostali głosujący wstrzymali się.
Wiśniewski poinformował wczoraj, że kontynuowane są rozmowy z potencjalnym inwestorem strategicznym. – Jeśli wejdzie on do spółki, to układ bardzo szybko się ziści i zostanie zawarty na lepszych warunkach dla wierzycieli – powiedział.