Trzynastka z NewConnect nie chce się tłumaczyć

Tylko dwóch zawieszonych emitentów przekazało dotąd wymagane dokumenty, a inna dwójka zapowiada ich rychłe dostarczenie. Pozostali nie kwapią się do wyjaśnień

Aktualizacja: 19.02.2017 03:37 Publikacja: 06.07.2012 01:03

Trzynastka z NewConnect nie chce się tłumaczyć

Foto: ROL

W środę warszawska giełda zawiesiła notowania aż 13 spółek z NewConnect. Powód? Niedostarczenie w terminie kompletnych raportów finansowych za ubiegły rok. Wczoraj spółki zostały dodatkowo obciążone karami finansowymi w wysokości 5 i 10 tys. zł. Handel akcjami zostanie wznowiony dopiero po dostarczeniu wymaganych dokumentów.

Niestety, ani zawieszenie handlu, ani konsekwencje finansowe nie postraszyły „pechowej trzynastki". Dotąd tylko dwóch emitentów dostarczyło brakujące dokumenty. Informatyczna spółka KCSP zrobiła to już w środę wieczorem, więc GPW?zdecydowała o wznowieniu handlu już dziś. Wczoraj natomiast raport za 2011 r. opublikował Edison, operator platformy handlu elektronicznego.

Nie wszyscy się tłumaczą

Zapytaliśmy ukaranych emitentów o przyczyny opóźnień. Z całej trzynastki komentarza udzielili nam przedstawiciele tylko dwóch spółek, East Pictures oraz City Angels. – O przyczynach opóźnień informowaliśmy już 25 czerwca w oficjalnym raporcie. Przesunięcie terminu publikacji to efekt nieotrzymania od biegłego rewidenta wszystkich informacji niezbędnych do przeprowadzenia badania sprawozdań za rok 2011. Raport przedstawimy 25 lipca – mówi Tomasz Tokarski, prezes East Pictures.

Magdalena Tetkowska-Koc, prezes City Angels, tłumaczy opóźnienia zmianami kadrowymi. – Spółka została przejęta przez nowych właścicieli i ustanowiono nowy zarząd. Nie mogliśmy opublikować raportu, nie mając dostępu do dokumentów i informacji z bieżącej działalności prowadzonej przez poprzedni zarząd. Dotarcie do tych informacji i uporządkowanie spółki zajęło dużo czasu. Raport jest gotowy, zatwierdzony i zostanie dziś opublikowany – zapowiada prezes City Angels.

Konsekwencja GPW

Obciążenie finansowe emitentów to pierwszy efekt czerwcowych zmian w regulaminie NewConnect. Zgodnie z przyjętą uchwałą spółki i doradcy, którzy nienależycie wykonują swoje obowiązki informacyjne, mogą liczyć się z karą w wysokości do 20 tys. zł.

Pechowa trzynastka nie otrzymała najcięższego „wyroku", ale GPW pokazuje, że dokonane reformy nie są tylko zapisem na papierze. Alternatywne Systemy Obrotu, do których należy NewConnect, z założenia mają luźniejsze wymogi informacyjne. Nie znaczy to jednak, że spółki mogą naginać jedną z podstawowych zasad giełdowej etyki, czyli transparentność. – Nałożenie kar to słuszne posunięcie ze strony giełdy. Jeśli spółki ignorują obowiązujące przepisy, to znaczy, że ignorują też akcjonariuszy i potencjalnych inwestorów – uważa Piotr Cieślak ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Znak dla akcjonariuszy

Postawa giełdy to dobry znak dla inwestorów. – Podwyższenie standardów dla spółek z NewConnect jest pozytywnym sygnałem. Ściganie naruszeń przez GPW może się przełożyć na większe zainteresowanie spółkami z tego rynku, np. ze strony inwestorów instytucjonalnych – uważa Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego.

Mała płynność rynku alternatywnego to jego pięta achillesowa. Jeśli emitenci będą lepiej dbać o swoją politykę informacyjną, rynek może faktycznie zyskać większe zaufanie w oczach inwestorów. MR

piotr.zają[email protected]

Firmy
Niemiecka spółka Boryszewa w tarapatach. Złoży wniosek o ogłoszenie upadłości
Firmy
Motory napędzające hossę na WIG20 szybko nie zgasną
Firmy
W tym roku Grupa Recykl planuje skokowy wzrost
Firmy
Ostrożny plan Sonela na dalszy wzrost
Firmy
Wyższa i ostateczna wycena Grenevii?
Firmy
Regulacje są szansą i ryzykiem dla Mo-Bruku