Służba zdrowia potrzebuje aplikacji

Rozmowa z Januszem Filipiakiem, prezesem i głównym akcjonariuszem Comarchu

Aktualizacja: 19.02.2017 03:19 Publikacja: 10.07.2012 13:00

Służba zdrowia potrzebuje aplikacji

Foto: Archiwum

Dlaczego Comarch inwestuje w produkty i rozwiązania dla sektora zdrowia? Do tej pory nie mieliście żadnych referencji w tym segmencie.

Z naszych obserwacji, poczynionych nie tylko w Polsce, wynika, że nasycenie służby zdrowia produktami informatycznymi jest bardzo niskie. Banki czy operatorzy telekomunikacyjni już dawno odkryli, że muszą walczyć o klientów jakością oferowanych usług. To nie jest możliwe bez nowoczesnych technologii. Tymczasem szpitale i przychodnie na razie inwestują tylko w nowy sprzęt do badań czy diagnostyki i podnoszą jakość kadry. Brakuje im jednak aplikacji, które podniosą standard świadczonych usług co przyciągnie pacjentów. Patrząc na zmiany demograficzne w Polsce i na świecie można być spokojnym, że klientów będzie przybywać.

Ile do tej pory Comarch zainwestował w tym sektorze?

Przez ostatnie kilka lat wydaliśmy na zbudowanie oferty oraz wyposażenie naszego Centrum Medycznego w Krakowie, które zostało uruchomione w lutym, łącznie ok. 65 mln zł.

Całość wydatków finansowana była ze środków własnych?

Na wyposażenie Centrum Medycznego zaciągnęliśmy kilkuletni kredyt w wysokości 18,6 mln zł w Pekao. Świadczymy w nim klasyczne usługi medyczne. Obiekt dysponuje najnowocześniejszymi na świecie urządzeniami do diagnostyki. Traktujemy go jako swego rodzaju poligon do testowania tworzonych rozwiązań.

Czy to koniec wydatków w tym obszarze?

Nie. Zamierzamy w kolejnych latach wydawać po ok. 15 mln zł rocznie na dalszą rozbudowę pakietu produktów i rozwiązań dla sektora zdrowia.

Kiedy te wydatki powinny się zwrócić?

Nasze inwestycje traktujemy długoterminowo. Na razie przychody z tego źródła są niewielkie. Dopiero budujemy nasze kompetencje. Chcemy jednak, żeby za cztery–pięć lat sektor zdrowia był już znaczący, jeśli chodzi o sprzedaż naszej grupy kapitałowej. To oznacza, że oczekujemy, że będzie zapewniał nam wówczas ponad 50 mln zł przychodów.

A kiedy pion będzie rentowny?

Nie nastąpi to prędko co z pewnością nie jest dobrą informacją dla naszych akcjonariuszy.

Czy całość kompetencji grupy w sektorze zdrowia jest skupiona w spółce zależnej iMed 24?

Oprócz iMed 24 dla sektora zdrowia pracuje jeszcze grupa informatyków z Comarchu. Szacuję, że łącznie nad tymi tematami pracuje już ok. 120 osób.

Bardziej nastawiacie się na tworzenie rozwiązań informatycznych czy urządzeń medycznych?

Chcemy, żeby nasza oferta łączyła oba te obszary. Proponując np. usługi z obszaru telemedycyny, sprzedajemy własne, przenośne urządzenia do monitorowania stanu zdrowia pacjentów, co jest szczególnie ważne w przypadku osób przewlekle chorych lub starszych. Pakiet zawiera też usługę ciągłego nadzorowania stanu zdrowia pacjenta i powiadamiania ratownika medycznego na wypadek, gdy zbierane zdalnie odczyty wykażą, że zaczyna dziać się z nim coś złego. W naszej ofercie są jednak również typowe systemy informatyczne wspomagające pracę przychodni czy szpitali.

Nie jesteście jedyną firmą, która chce sprzedawać podobne usługi. Macie już jakichś klientów?

Od strony technologicznej jesteśmy już w pełni gotowi do komercyjnego świadczenia tego typu usług. Prowadzimy kilka wdrożeń pilotażowych we współpracy z dostawcami usług medycznych. Prezentujemy też naszą ofertę operatorom telekomunikacyjnym. Chcemy znaleźć odpowiedni model biznesowy łączący kompetencje placówek medycznych, firm telekomunikacyjnych i naszej, żeby stworzyć produkt jak najbardziej przyjazny klientowi.

Rozwiązania dedykowane są na polski rynek. Czy zamierzacie sprzedawać je też poza granicami?

Tworzymy nasze rozwiązania od razu z myślą o rynkach międzynarodowych. Nie jest to jednak łatwe. W każdym z państw funkcjonują różne modele rozliczania usług medycznych. My mamy jeden Narodowy Fundusz Zdrowia. Gdzie indziej istnieją lokalne lub branżowe kasy chorych. Nasze produkty są jednak łatwo adaptowalne do zachodnich regulacji prawnych. Dlatego już prezentujemy je zagranicznym klientom na imprezach branżowych poza Polską.

Kto będzie się zajmować sprzedażą usług zdrowotnych? Ci sami ludzie, którzy sprzedają np. wasze systemy do zarządzania?

Nie. Zamierzamy zbudować oddzielny zespół sprzedaży. Rozwiązania dla służby zdrowia mają swoją specyfikę. Wymagają unikalnych kompetencji.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?