– Robimy wszystko, aby produkować już od nowego roku – mówi Marek Pawełczak, prezes Skotanu. W październiku mówił, że sprzedaż drożdży ma ruszyć pod koniec tego roku.
32,8 mln zł – to wartość dofinansowania, które właśnie otrzymała spółka Romana Karkosika na najnowszy projekt
Kłopot w tym, że pilotażowa instalacja nie osiąga wydajności, jaką gwarantował wykonawca. Na pomoc ściągnięto nową firmę, ale jak dotąd przełomu nie ma. Zakładana wydajność to 1200–1600 ton drożdży rocznie. To pozwoli na rozbudowę instalacji i osiągnięcie dziesięć razy większej produkcji. Prezes Pawełczak zapewniał wcześniej, że produkcja 1000 ton rocznie, przy dobrej cenie, powinna zapewnić utrzymanie instalacji pilotażowej i możliwość jej dalszego rozwijania.
Skotan uzyskał 32,79 mln zł dofinansowania do trzyletniego projektu, dotyczącego badań i rozwoju technologii przerobu odpadów fosfogipsów poapatytowych występujących w postaci hałd odpadowych. Całkowity koszt realizacji projektu to 50,3 mln zł.
Tego typu wiadomości zazwyczaj przekładają się na notowania spółki. W piątek akcje drożały maksymalnie o 3,8 proc., do 4,35 zł. Od początku roku papiery podrożały o ponad 70 proc. Najwięcej płacono za nie w lipcu – 5,15 zł.