Zarząd Cormaya zwołując dzisiejsze obrady zaproponował zmianę uchwały sprzed ponad roku, dotyczącej emisji 10,6 mln akcji serii K (do oferty nie doszło, bo prospekt wciąż leży w Komisji Nadzoru Finansowego). Teraz spółka proponuje uplasowanie z prawem poboru maksymalnie 31,9 mln walorów. Gdyby sprzedała wszystkie akcje, jej kapitał by się podwoił (obecnie dzieli się na 31,9 mln sztuk).

Pytanie brzmi - jaka będzie cena emisyjna? Nie zaproponowano żadnej kwoty, ustali ją zarząd po konsultacji z radą nadzorczą. Gdyby firma chciała pozyskać 36 mln zł, czyli tyle samo, ile zakładała rok temu, cena emisyjna wyniosłaby około 1,15 zł (przy sprzedaży wszystkich oferowanych akcji). To znacznie poniżej kursu na GPW, który w środę na zamknięciu oscylował wokół 3,22 zł.

Cormay od kilku miesięcy ma problemy z finansowaniem i kontynuacją programu inwestycyjnego (budowa zakładu produkcyjnego w Lublinie i wprowadzenie na rynek analizatorów krwi Equisse, Hermes i BlueBox). Zarząd szacował, że na inwestycje potrzebuje 50-70 mln zł.