– Rozmowy dotyczące wprowadzenia self-testów do aptek trochę się przeciągają. Do końca roku nie uda nam się już podpisać umowy z partnerem. Cały czas prowadzimy rozmowy z innymi firmami, gdybyśmy z tym partnerem nie doszli ostatecznie do porozumienia – mówi Jacek Wojciechowicz, prezes Inno-Gene.
Jak twierdzi, spółka jest jednak bardzo blisko wprowadzenia self-testów do grupy 60 laboratoriów. – Umowa będzie podpisana jeszcze przed świętami – przekonuje Wojciechowicz.
W październiku firma notowana na NewConnect przeprowadziła emisję akcji, z której pozyskała 4 mln zł. Pierwotnie Inno-Gene chciało zdobyć jednak około 10 mln zł. Pozyskane środki nie wystarczą na realizację wszystkich wyznaczonych planów. Firma planowała m.in. zwiększyć swoje zaangażowanie w dwóch spółkach zależnych: Genomix i Medgenetix, w których obecnie posiada po 49 proc. udziałów. – W najbliższym czasie nie uda nam się jednak skupić po 100 proc. udziałów w tych podmiotach, tak jak mieliśmy to w planach przed emisją. Stanie się to w późniejszym terminie lub pozyskamy do nich inwestora branżowego – nad czym obecnie pracujemy – mówi Wojciechowicz.
Jego zdaniem nie zagraża to realizacji strategii, według której spółka w ciągu kolejnych trzech lat chce podwoić swój udział w rynku badań genetycznych w Polsce, z szacowanych 6 proc. w 2015 r. do 12 proc. w 2018 r. Zarząd w dalszym ciągu podtrzymuje plany zmiany parkietu w I półroczu 2016 r.
W III kwartale spółka zarobiła 38 tys. zł netto. Narastająco po trzech kwartałach Inno-Gene zanotowało jednak 107 tys. zł straty. – Liczymy, że wyniki w IV kwartale powinny być zbliżone do tych uzyskanych w III kwartale. Spodziewamy się, że w całym 2016 r. wypracujemy zysk netto. Przyszły rok powinien być pod względem biznesowym bardzo aktywny z naszej strony – podkreśla prezes.