– Zeszły rok pod wieloma względami okazał się dla nas przełomowy. Mamy potencjał, by dalej dynamicznie zwiększać sprzedaż – zapewnia Adam Piotrowski, prezes Vigo System. Będzie to głównie zasługa wdrożenia do produkcji detektorów opartych na nowej technologii MBE, rozwiniętej m.in. dzięki wpływom z oferty publicznej akcji nieco ponad rok temu. Spółka cały czas pracuje także nad automatyzacją produkcji.

Jeszcze w tym kwartale Vigo ma zaoferować nowy wyrób – detektory stosowane przy pomiarach emisji gazów i kontroli jakości powietrza. – Dzięki seryjności i automatyzacji produkcji będziemy mogli je oferować po atrakcyjnych cenach, utrzymując dotychczasową wysoką rentowność – mówi Piotrowski.

Biznes Vigo generuje bardzo wysokie marże. Po trzech kwartałach 2015 r. firma miała 21,1 mln zł przychodów – rentowność na poziomie zysku brutto ze sprzedaży wyniosła 56 proc., zysku operacyjnego 42 proc., a zysku netto 41 proc. Ambicją przedsiębiorstwa jest utrzymanie wysokich marż przy podwojeniu przychodów w 2017 r. wobec 20,5 mln zł w 2014 r.

Polityka dywidendowa Vigo zakłada wypłacanie akcjonariuszom co najmniej 50 proc. zarobku.

W piątek kurs Vigo spadał nawet o 3,7 proc., do 236 zł. Od początku 2015 r. do października wycena akcji zwiększyła się o 34 proc., do rekordowego poziomu 266 zł.