Jakie są pana oczekiwania na 2016 r., jeśli chodzi o poziom sprzedaży grupy?
Początek 2016 r. wypadł dla Wieltonu bardzo udanie, jeśli chodzi o wolumeny sprzedaży, co jest dobrym prognostykiem na cały rok. Zakładając, że rynek w Polsce i w Europie Zachodniej będzie rósł, a Wielton zgodnie z naszym założeniem utrzyma szybsze tempo wzrostu, możemy liczyć przynajmniej na kilkuprocentową poprawę sprzedaży w porównaniu z poprzednim rokiem.
Produkujecie przyczepy i naczepy, stawiacie na ekspansję na kluczowych rynkach Europy Zachodniej. Jakie są tego efekty?
Udało nam się przekierować sprzedaż z Europy Wschodniej na rynki Europy Zachodniej, dzięki czemu spadki sprzedaży na Wschodzie rekompensujemy poprawą wyników sprzedaży na nowych rynkach. Oceniam, że ich znaczenie w wynikach sprzedaży grupy będzie systematycznie wzrastało. Zakładam, że w tym roku sprzedaż eksportowa zwiększy swój udział w strukturze sprzedaży. Skokowej poprawy oczekujemy jednak w 2017 r., gdy w pełni będą widoczne efekty wzrostu naszych mocy produkcyjnych i poszerzenia oferty produktowej na zagranicznych rynkach.
Jak oceniacie potencjał waszych głównych rynków w tym roku?