Jak podał po zamknięciu sesji Cyfrowy Polsat, inwestorzy zgodzili się sprzedać w tym trybie walory odpowiadające nieco ponad 27 proc. kapitału dawnego NFI.
To oznacza, że w sumie po rozliczeniu piątkowych transakcji (ma nastąpić 27 kwietnia) Grupa Cyfrowy Polsat dysponować będzie już nieco ponad 93 proc. walorów przejmowanej firmy, a w obrocie zostanie niecałe 7 proc. papierów.
Polkomtel ogłosił wezwanie na 34 proc. akcji Midasa w lutym. Po tym jak odkupił od Zygmunta Solorza-Żaka wehikuł Litenite, posiadający blisko 66 proc. akcji giełdowej spółki, za 1 euro. W sumie koszt tej części operacji był z punktu widzenia kupującego wyższy, ponieważ objął także 788 mln zł długu netto Litenite. Na tyle samo wyceniono pakiet przejętych akcji Midasa, co dawało około 0,81 zł za sztukę. Po analogicznej cenie Polkomtel chciał kupić wszystkie pozostałe walory Midasa. W sumie na tę część transakcji wyłożyć miał 407 mln zł.
Z punktu widzenia Plusa kosztem transakcji przejęcia Midasa jest też jego zadłużenie. Na koniec grudnia wynosiło ono netto 588 mln zł.
Oprócz Solorza-Żaka jedynym akcjonariuszem posiadającym ponad 5 proc. głosów na walnym zgromadzeniu Midasa był Nationale-Nederlanden PTE. Władze PTE nie chciały oceniać publicznie warunków wezwania, stąd nie było pewne, czy fundusz weźmie w nim udział. Drobni inwestorzy zgłaszali uwagi do ceny w wezwaniu, ale nie powstała koalicja broniąca ich racji.