Mimo że w pierwszym z tych krajów sytuacja gospodarcza nadal nie sprzyja rozwijaniu działalności, to zarząd widzi szanse na wyraźne zwiększenie udziałów w rynku. W pozyskaniu nowych zleceń mają pomóc łagodniejsze niż w innych firmach z branży warunki płatności i szybsze terminy dostaw. Do zwiększenia udziałów w rosyjskim rynku może przyczynić się też spadająca aktywność konkurencyjnych firm niemieckich i amerykańskich. Z kolei w Iranie Aplisens chce zwiększyć sprzedaż, gdyż oczekuje, że tamtejszy rynek po zniesieniu sankcji będzie dynamicznie rósł.
W I kwartale przychody grupy wyniosły 21,8 mln zł, a czysty zarobek 3,4 mln zł. Licząc rok do roku, rezultaty te poprawiły się odpowiednio o 19,5 proc. i o 33,5 proc. – W kolejnych kwartałach też liczymy na zwyżki, ale nie będą już tak duże jak w I kwartale – mówi Adam Żurawski, prezes Aplisensu. Grupa w tym roku chce przeznaczyć na inwestycje około 8 mln zł. Z tej kwoty 3,7 mln z już wydała w I kwartale. Najwięcej pieniędzy będzie przeznaczone na inwestycje w radomski zakład oraz na prace rozwojowe.