Jego zdaniem z punktu widzenia akcjonariuszy mniejszościowych kluczowe jest, jak zakończą się negocjacje w sprawie przywrócenia finansowania przez główne banki kredytujące. – Niewykluczone, że spółka będzie musiała zwiększyć aktywa będące przedmiotem zabezpieczenia. Koniecznością w tych warunkach może się okazać przekonwertowanie części zadłużenia na akcje. Przywrócenie płynności finansowej jest obecnie głównym warunkiem, aby spółka mogła rozpocząć restrukturyzację i dalej funkcjonować – dodaje Szkopek.
– Zamierzamy kontynuować rozmowy z wierzycielami i chcemy doprowadzić do jak najszybszej restrukturyzacji zadłużenia. Uważamy, że konieczne jest wprowadzenie programu optymalizacji operacyjnej w Kopexie i spółkach zależnych – komentuje Dariusz Pietyszuk, który od wtorku, 10 maja, pełni obowiązki prezesa Kopexu. – Będzie się to wiązało z dalszą redukcją zatrudnienia. Chcemy również optymalizować strukturę grupy, koncentrując się na wzmacnianiu strategicznym podstawowych segmentów. Spółki i aktywa niestrategiczne będą zamykane lub przeznaczone na sprzedaż – zapowiada.
Pietyszuk ma doświadczenie w realizacji procesów restrukturyzacyjnych. Odpowiadał m.in. za restrukturyzację Mostostalu Zabrze, w którym wciąż pełni funkcję wiceprezesa.
Wyniki Kopexu za I kwartał są bardzo słabe. Producent maszyn i urządzeń dla górnictwa miał w analizowanym okresie blisko 20 mln zł straty netto. – Negatywnym zjawiskiem jest zwiększenie zadłużenia w ciągu kwartału o ponad 50 mln zł. Martwi również, że dotychczas najbardziej marżowe segmenty – maszyn górniczych i urządzeń elektrycznych – przyniosły w I kwartale stratę – podkreśla Szkopek. Należy jednak pamiętać, że spółka w I kwartale przez miesiąc pracowała w środowisku zablokowanych limitów kredytowych przez główne banki finansujące.