Telekom informuje, że „rozpoczął negocjacje z partnerami społecznymi w zakresie zapisów nowej umowy społecznej". Podobnie jak w poprzednich latach przewiduje się, że nowa umowa ma obowiązywać przez okres 2 lat: 2018-2019 i określi m.in. liczbę dobrowolnych odejść w tych latach, podwyżki wynagrodzeń zasadniczych oraz kontynuowanie programu "przyjazne środowisko pracy".
Orange nie podał, z jaką wyjściową propozycją zwrócił się do przedstawicieli pracowników. Zaznaczył w komunikacie, że negocjacje nowej umowy wpisują się „w realizację nowej strategii opublikowanej we wrześniu br., której celem jest koncentracja na tworzeniu długoterminowej wartości, między innymi poprzez poprawę efektywności operacyjnej".
Jak pisaliśmy, w branży spekuluje się, że Orange chce przyspieszyć redukcje zatrudnienia, tak, aby w ciągu 3 lat dojść do poziomu około 7 tys. pracowników. Oznaczałoby to ograniczenie miejsc pracy w tej firmie o 2,5 tys. rocznie. Analitycy z biur maklerskich przepytywani przez „Parkiet" takiego scenariusza pod uwagę nie biorą. Wielu jest zdania, że po wielu latach cięć po około 2 tys. osób w skali dwóch lat, telekom utrzyma poziom redukcji rozumiany jako odsetek osób rozstających się z grupą do całości zatrudnienia.
Ostatnia umowa społeczna przewidywała, że w ramach PDO odejdzie maksymalnie 1,55 tys. osób z Orange Polska, oraz do 500 osób ze spółki zależnej Orange Customer Services.
Na koniec września Orange Polska w grupie zatrudniał nieco ponad 15,1 tys. pracowników.