Izoblok pod presją rosnących płac

Chorzowski producent elementów z tworzyw sztucznych dla motoryzacji nie może narzekać na brak zamówień, ale wyzwaniem są rosnące koszty pracownicze.

Publikacja: 07.02.2018 04:12

Dzięki realizacji nowych projektów w 2018 r. Izoblok może liczyć na wzrost przychodów, ale marże w dalszym ciągu będą pod presją rosnących kosztów wynagrodzeń.

Koszty wyzwaniem

Według Przemysława Skrzydlaka, prezesa Izobloku, w tym roku, podobnie jak w 2017 r., głównym wyzwaniem dla spółki będą koszty. – Odczuwamy wyraźny wzrost kosztów wynagrodzeń, co wynika z problemów z pozyskaniem wykwalifikowanych pracowników. Zjawisko to jest widoczne zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Dlatego w 2018 r. liczymy się z dalszym wzrostem płac – przyznaje szef Izobloku. – Nie mamy możliwości przerzucania wyższych kosztów na klientów, stąd w 2018 r. będziemy odczuwać presję na marże. Podwyżki cen są przewidziane wraz z nowymi projektami, które będą uruchamiane w latach 2019–2020 – dodaje. Jego zdaniem negatywny efekt rosnących kosztów powinien złagodzić oczekiwany wzrost przychodów, który ma być widoczny już w wynikach I połowy 2018 r. – Zakładamy w tym roku kilkunastoprocentowy wzrost przychodów polskich zakładów, co będzie wynikiem uruchamiania kolejnych projektów związanych z produkcją siedzeń dla Jaguara i Audi – wskazuje Skrzydlak.

Jednocześnie podkreśla, że obecnie moce produkcyjne w niemieckich zakładach są w pełni wykorzystane. – W polskich zakładach dysponujemy 20 proc. wolnych mocy, które jednak powinniśmy wypełnić do końca tego roku. Niektóre projekty, za zgodą klientów, chcemy przenieść z Niemiec do kraju – informuje.

Warto podkreślić, że zarząd cały czas pracuje nad poprawą efektywności przejętej w 2016 r. niemieckiej spółki, która nie przebiega tak szybko, jak oczekiwano. – Optymalizujemy procesy produkcyjne i pracujemy nad wzrostem jakości celem poprawy wskaźników rentowności w przejętej spółce. Chcemy też mieć więcej stałych pracowników i ograniczyć rotację załogi w zakładzie – wyjaśnia.

Spółka rozważa możliwość uruchomienia produkcji własnego surowca. – Jest to projekt w fazie koncepcyjnej. Obecnie negocjujemy z dostawcami. Od wyniku tych rozmów będzie zależało, czy postawimy na własny surowiec, czy będziemy dalej współpracować z zewnętrznymi dostawcami – przyznał prezes.

Obiecujący segment

Izoblok funkcjonuje w korzystnym otoczeniu rynkowym, czemu sprzyja bardzo dobra koniunktura w europejskiej motoryzacji. – Patrzę z optymizmem na rynek. Zakładamy, że dobra koniunktura w motoryzacji utrzyma się w 2018 i w 2019 r., dlatego nie obawiam się o popyt na produkty z EPP (spieniony polipropylen – red.) – ocenia Skrzydlak. – Obecnie potencjał upatrujemy w produkcji elementów siedzeń samochodowych. Dlatego w kolejnych okresach będziemy się skupiać na umacnianiu naszej pozycji rynkowej w tym segmencie rynku – informuje.

W dłuższym horyzoncie czasowym spółka szansę na rozwój upatruje w samochodach o napędzie hybrydowym i elektrycznym. – W perspektywie najbliższych kilku lat rynek motoryzacyjny czeka przebranżowienie z samochodów o napędzie tradycyjnym na pojazdy o napędzie alternatywnym. Te drugie mają dużo więcej komponentów EPP niż auta o napędzie konwencjonalnym, co stanowi dla nas dużą szansę rozwojową – uważa szef Izobloku.

Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?
Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji
Firmy
ML System pogłębia straty. Produkcja nie wytrzymuje chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów