Opublikowane po zamknięciu poniedziałkowej sesji wyniki sprzedażowe mocno rozczarowały inwestorów. W trakcie pierwszych godzin wtorkowego handlu notowania akcje Inter Carsu spadały nawet o ponad 4 proc., czemu towarzyszyły dużo wyższe niż zwykle obroty.
W zakończonym miesiącu przychody ze sprzedaży grupy wzrosły o 1,5 proc. licząc rok do roku, osiągając 784,5 mln zł. Sprzedaż na krajowym rynku wyniosła 399,3 mln zł i była o 3,5 proc. niższa niż analogicznym okresie poprzedniego roku., natomiast przychody spółek dystrybucyjnych operujących na kilkunastu zagranicznych rynkach w regionie zwiększyły się o 7,5 proc. do 343,6 mln zł.
W okresie od stycznia do listopada 2019 roku łączna sprzedaż grupy zwiększyła się o 10,4 proc., przekraczając 8 mld zł. Największe przychody ze sprzedaży na zagranicznych rynkach grupa zanotowała w Rumunii – 687,5 mln zł, Bułgarii – 360,6 mln zł, Ukrainie – 348,5 mln zł i na Węgrzech – 309,7 mln zł. Dla porównania w Polsce Inter Cars zrealizował sprzedaż na poziomie prawie 4,2 mld zł. Krajowy rynek wciąż odpowiada za ponad połowę łącznych przychodów grupy, ale udział ten systematycznie maleje.
Z prognoz biur maklerskich wynika, że w 2019 roku Inter Cars może liczyć na 249,2 mln zł zysku netto przy przychodach na poziomie ponad 8,77 mld zł, co oznaczałoby poprawę w porównaniu z 2018 rokiem odpowiednio o 12 proc. i 10 proc.