- Priorytetem jest dla nas zdrowie pracowników oraz ich bezpieczeństwo. W obliczu przybrania na sile pandemii koronawirusa stosujemy podejście ostrożnościowe. W ostatnich tygodniach wprowadziliśmy w naszym zakładzie daleko posunięte procedury ochronne, jednak fabryka jest dużym skupiskiem ludzkim i chcemy maksymalnie obniżyć ryzyko zachorowań wśród społeczności lokalnej. Liczymy, że uda nam się powrócić do pracy tak szybko, jak to tylko będzie możliwe, niemniej podjęliśmy decyzję o zatrzymaniu produkcji na dwa tygodnie. Zgodnie z ustaleniami ze związkiem zawodowym, kwietniowa przerwa w produkcji będzie się wiązała z wykorzystaniem zaległych i bieżących urlopów wypoczynkowych – tłumaczy Marcin Bilik, pierwszy wiceprezes zarządu Amiki ds. operacyjnych.
Według Amiki ze względu na zamknięcie granic w części państw oraz wprowadzenie znaczących ograniczeń w poruszaniu się ludzi i funkcjonowaniu gospodarki, najbliższe miesiące będą bardzo trudne dla funkcjonowania wielu sektorów, wymuszając weryfikację planów sprzedażowych. - Mamy bezpieczne wskaźniki i zdrowy bilans, pozytywnie oceniamy pierwsze dwa miesiące tego roku. Niestety aktualnie musimy dostosować się do jednego z największych kryzysów zdrowotnych ostatnich dekad, co znacząco przełoży się na produkcję i wyniki sprzedaży. Zakładamy, że drugi kwartał tego roku będzie sprzedażowo jednym z najgorszych kwartałów w historii. Szczególnie trudna jest dla nas sytuacja związana z zakłóceniem dostaw zarówno na poziomie globalnym, jak i w skali Europy, gdzie koncentrujemy naszą sprzedaż – wyjaśnia Michał Rakowski, członek zarządu Amiki ds. finansowych i personalnych.
Spółka przygląda się także rozwojowi sytuacji na rynkach wschodnich, na których sprzedaje swoje produkty pod marką Hansa. - Zakładam, że w najbliższych tygodniach zostaną tam wprowadzone podobne obostrzenia, z jakimi mamy teraz do czynienia w większości państw w Europie czy wcześniej w Azji. Przygotowujemy się na różne scenariusze, które aktualizujemy w zależności od zmieniającej się sytuacji i decyzji podejmowanych przez rządy poszczególnych państw, w których prowadzimy biznes – wskazuje.
Niezależnie od sytuacji Amica jest w pełni przygotowana na obsługę klientów w trakcie przerwy produkcyjnej oraz zachowanie ciągłości sprzedaży w takiej skali, w jakiej będzie to możliwe ze względu na podejmowane decyzje administracyjne.