Koniec kwietnia to okres, kiedy zazwyczaj na rynek trafiają już ostatnie raporty roczne. W 2020 r. jest inaczej. Z uwagi na trwającą pandemię spółki dostały dodatkowe dwa miesiące na przygotowanie i zatwierdzenie sprawozdań. Pandemia zdominowała również listy prezesów dołączane do raportów. Da się zauważyć pewną zależność – w sprawozdaniach, które trafiły na rynek stosunkowo szybko (kiedy koronawirus nie wydawał się jeszcze tak potężnym, globalnym problemem) wątek epidemii i jej wpływu na biznes jest poruszany rzadko. Natomiast w listach publikowanych pod koniec marca i w kwietniu pandemia jest już zdecydowanie tematem numer jeden.
Król metafor nie zawiódł
Inwestorzy co roku czekają na list napisany przez prezesa Wirtualnej Polski Jacka Świderskiego. Jest ciekawą lekturą z uwagi na użyty w nim styl. Zdecydowana większość menedżerów nie pozwala sobie na obrazowe metafory i zaskakujące porównania. List Świderskiego jest nimi naszpikowany.
„Nie ścigaj się z rekinami, tylko płyń szybciej niż kolega, z którym nurkujesz. To była prosta recepta na sukces Wirtualnej Polski Holding w minionych latach na stygnącym rynku reklamy online, z którego 80 proc. wzrostu zabierały dwie zagraniczne platformy. Rozpychanie się łokciami między lokalnymi konkurentami ma jednak swoje ograniczenia. Staje się daremne, gdy dotyka limesu ich atrakcyjności. Co innego pokonać, co innego unicestwić. Nie ma radości w samotności" – tak zaczyna swój list szef Wirtualnej Polski. Dalej przekonuje, że proste modele biznesowe w internecie nie dają już bezpieczeństwa.
„Żaden portal, komunikator czy sieć społecznościowa nie jest wypornym korkiem na tym słonym oceanie. Nawet rekiny, pozbawione przez naturę pęcherza pławnego, gdy przestaną płynąć, opadną na dno" – stwierdza obrazowo szef giełdowej spółki. Deklaruje, że przyniesie ona wartość akcjonariuszom, ponieważ rozszerzy swój biznes.
„Wirtualna Polska odmawia obsługi kampanii klientom, których budżet nie przekracza 5 tys. złotych i to się musi zmienić. Odmawiać będziemy jedynie technologiczny pacierz przed wspólnymi, mediowo-handlowymi posiłkami" – zapowiada Świderski. Kończy list obrazową wizją. „Nie ogłaszamy 2020 rokiem polowań na rekiny, ale rokiem konsekwentnego wyrywania tym chrzęstnoszkieletowym żarłaczom łuski za łuską" – podsumowuje.