Potwierdziły się nasze środowe informacje. Wiesław Rozłucki został w czwartek wybrany na członka rady nadzorczej GPW. Formalnie jego kandydaturę zgłosił Skarb Państwa. To SP dzięki uprzywilejowaniu ma większość głosów na walnym zgromadzeniu i w praktyce to Skarb Państwa decyduje o tym, kto wejdzie do rady nadzorczej.
Wiesław Rozłucki wraca więc na GPW. Był jej prezesem w latach 1991 — 2006. Później pełnił jeszcze funkcję prezesa Rady Giełdy. W przeszłości był także doradcą banku inwestycyjnego Rothschild oraz funduszu private equity Warburg Pincus International. Odznaczony został Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski oraz francuskim L'Ordre National du Merite. W tym roku został mu z kolei przyznany tytuł doktora honoris causa SGH.
Czytaj więcej
Do środy zgłoszono cztery kandydatury do rady nadzorczej GPW. Czwartkowe walne może jednak przyni...
Rada Giełdy z Rozłuckim i Markiewiczem
Oprócz Wiesława Rozłuckiego powołano również sześć innych osób. Do Rady Giełdy weszli także Iwona Sroka, Paweł Homiński, Małgorzata Rusewicz, Piotr Prażmo, Katarzyna Szwarc oraz Waldemar Markiewicz. Pierwsza piątka z tej listy będzie kontynuować swoją pracę w Radzie Giełdy, bo zasiadała w niej od lutego. Akcjonariusze musieli jednak dokonać ponownego wyboru, gdyż poprzedniej Radzie kończyła się kadencja. Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich, w tym organie zastąpił z kolei Michała Bałabanowa.
Inwestorzy indywidualni bez reprezentanta
W głosowaniu przepadły za to kandydatury Jarosława Dominiaka oraz Artura Rzepki, czyli przedstawicieli Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Dominiak na łamach „Parkietu” już wcześniej nie krył niezadowolenia z tego, jak odbywają się wybory członków Rady Giełdy. – Zdajemy sobie sprawę, że głównym udziałowcem GPW jest Skarb Państwa, ale mając na sztandarach zasady ładu korporacyjnego, a także inwestorów indywidualnych, dobrze byłoby dopuścić do Rady Giełdy prawdziwie niezależnych członków. Niech za deklaracjami idą też czyny. Rada Giełdy powinna być bardziej pluralistyczna i odzwierciedlać strukturę rynku – apelował Dominiak.