Na koniec 2016 r. łączna wartość ich obrotów sięgnęła 178 mld zł. – Utrzymujemy wysoką dynamikę wzrostu, która w I kwartale 2017 r. wyniosła 18 proc. Pierwsze trzy miesiące są zwykle dobrym miernikiem tego, co będzie się działo w trakcie całego roku, w związku z tym liczę na około 20-proc. wzrost rynku faktoringu w 2017 r. – przewiduje Marcin Lis, dyrektor pionu faktoringu w Magellanie.
Jak zauważa Robert Gwiazdowski, przewodniczący Centrum im. Adama Smitha, małe i średnie firmy stoją przed szansą na jeszcze szybszy rozwój, warunkiem jest jednak dostęp do odpowiedniego finansowania. – Faktoring jest sposobem pozyskiwania środków obrotowych dla sektora MŚP – tłumaczy. Gwiazdowski wyjaśnia, że te środki są potrzebne MŚP m.in. w związku z należnościami podatkowymi czy odległymi terminami płatności kontrahentów. – Klient firmy faktoringowej może otrzymać część należności natychmiastowo. Co więcej, z góry wie, jaki będzie koszt takiej operacji. W przypadku kredytów bankowych raty zależą od stóp procentowych, na które przedsiębiorca nie ma żadnego wpływu – twierdzi. Obecnie usługi faktoringowe cieszą się największą popularnością w branżach spożywczej, chemicznej oraz w handlu hurtowym. – Z firmą faktoringową współpracuję już dwa lata i okazało się, że to, co dla banku było niemożliwe, dla firmy faktoringowej nie stanowi problemu. Są to osoby, które znają realia działalności biznesowej – ocenia Bogusław Stępnik, właściciel firmy Rozmaryn-Tex, zajmującej się hurtową sprzedażą przędzy. – W efekcie możemy szybciej spłacać swoje należności. W mojej branży wszystko kupuje się za gotówkę. Terminy zapłaty to nieraz 90, a nawet 180 dni. Z kolei podatki musimy płacić wcześniej – przyznaje Stępnik.
Poza samą usługą finansowania firmy faktoringowe zajmują się również monitoringiem wierzytelności, wywiadem gospodarczym czy tzw. miękką windykacją należności. – Musimy dbać o portfel naszego klienta – przyznaje Lis.
– Banki czekają, aż jedni przedsiębiorcy stworzą innym produkt w postaci faktoringu, i za kilka lat zaczną skupować takie firmy, podobnie jak to było z leasingodawcami – prognozuje Gwiazdowski.