Na giełdzie doszło do niespotykanej sytuacji. Pod koniec ubiegłego roku Hitachi Capital Polska oraz PKO Leasing ogłosiły wezwania na akcje PCM. W pierwotnej wersji Hitachi dawało 12,09 zł za jeden walor, natomiast PKO Leasing 11,38 zł. Obie oferty zarząd Prime Car Management określił jako nieodpowiadające wartości godziwej. W rezultacie Hitachi podwyższyło cenę w wezwaniu do 18,05 zł, co oznaczało wzrost o 49 proc. w porównaniu z pierwszą ofertą. Zapisy w wezwaniu ogłoszonym przez Hitachi potrwają do 22 lutego (firma ma już zgodę UOKiK na przejęcie PCM), a tym ogłoszonym przez PKO Leasing do 25 lutego.
W środę pojawił się jednak trzeci podmiot, który chce wykupić akcje PCM. Firma PSC III z siedzibą w Londynie wezwała do sprzedaży 100 proc. kapitału PCM, oferując 20 zł za akcję – poinformował pośredniczący w wezwaniu Pekao Investment Banking. Zapisy w wezwaniu mają rozpocząć się 13 marca i potrwać do 15 kwietnia 2019 roku. Podmiotem nabywającym akcje będzie PSC Bidco. Spółka zobowiązuje się nabyć akcje w wezwaniu, jeżeli zapisami zostanie objętych przynajmniej 66 proc. papierów. Informacja na ten temat pojawiła się przed godziną 16, a więc jeszcze w trakcie trwania środowej sesji. Z rana kurs PCM zniżkował chwilami nawet do 17,25 zł, natomiast godzinę przed zamknięciem handlu wystrzelił o blisko 13 proc., do 20,4 zł. Od początku roku cena akcji PCM wzrosła już o prawie 60 proc.