Reklama

Czy wyższy CIT i spadek stóp zatopią zyski banków? Prognozy na 2026 rok

Nadchodzący rok może być dla sektora bankowego szczególnym wyzwaniem. Na horyzoncie widać piętrzące się problemy, choć z drugiej strony są też i pozytywne sygnały. Ile zarobią banki w takiej sytuacji?

Publikacja: 30.12.2025 06:00

Czy wyższy CIT i spadek stóp zatopią zyski banków? Prognozy na 2026 rok

Foto: Adobestock

Rok 2025 obfitował w istotne wydarzenia dla sektora bankowego, przy czym skutki większości z nich obserwować będziemy właśnie w 2026 r. Jednym z najważniejszych jest niewątpliwie trwała podwyżka CIT dla kredytodawców.

Rekordowe zyski

Historia zmiany stawki podatku od korporacji jest krótka, ale burzliwa. Zaczęło się na początku 2025 r., gdy banki pokazały rekordowo wysokie zyski za 2024 r., sięgające 40 mld zł (o 50 proc. więcej niż rok wcześniej i prawie trzy razy więcej niż wieloletnia średnia), a do tego znacząco poprawiły się marże i rentowność. W tej sytuacji część polityków koalicji rządzącej, tj. z Polski 2050, zaczęła zarzucać, że to łatwy zarobek kosztem klientów i że tę nadzwyczajną „mannę z nieba” trzeba dodatkowo opodatkować.

W reakcji na te nawoływania minister finansów Andrzej Domański początkowo, jak się wydaje, bronił instytucji finansowych, wskazując choćby na fakt, że to najwięksi podatnicy CIT i płacą też dodatkowy podatek bankowy. Koniec końców przeważyły jednak potrzeby budżetu państwa, związane m.in. z ogromnymi wydatkami na obronność.

Przygotowana przez resort finansów odpowiednia ustawa zakłada, że w 2026 r. stawka CIT dla dużych banków uniwersalnych wynosić będzie 30 proc., w 2027 r. – 26 proc., a od 2028 r. będzie to 23 proc. wobec 19 proc. obecnie.

Reklama
Reklama

Jakie skutki podwyżki CIT

O ile więcej CIT zapłacą banki za 2026 r.? To oczywiście zależy od wielkości przychodów, poniesionych kosztów i uzyskanych dochodów brutto. Niemniej, skoro sama stawka ma być wyższa o 11 pkt. proc., to resort finansów liczy na dodatkowych ok. 7 mld zł (w porównaniu do sytuacji, gdyby CIT pozostał na poziomie 19 proc.). O tyle też będzie niższy zysk netto sektora, a także dywidendy wypłacane akcjonariuszom.

Związek Banków Polskich zwraca uwagę na jeszcze jeden negatywny skutek podwyżki CIT: w 2026 r. koszt kapitału ma być wyższy niż stopa zwrotu z tego kapitału. Według wyliczeń ekspertów ZBP, koszt kapitału ma wzrosnąć do 13 proc. (z niemal 12 proc. w 2025 r.), zaś ROE ma spaść do 9,84 proc. (z 15,5 proc.). Gorzej, że będzie to powrót do problemu, który trapił sektor przez długich 9 lat (w latach 2015-2023), a dopiero 2024 r. i 2025 r. przyniosły po tym względem trochę oddechu.

Czytaj więcej

Marże banków w Polsce spadają. Ale wciąż są bardzo wysokie

Obniżki stóp a wynik

Oprócz podwyżki CIT, negatywnym czynnikiem dla sektora są też obniżki stóp procentowych NBP. Cykl luzowania w polityce pieniężnej zaczął się w 2025 r., a główna stopa referencyjna spadła z 5,75 proc. w kwietniu do 4 proc. w grudniu. Według prognoz, na koniec 2026 r. może zaś wynosić 3-3,5 proc.

Im niższe stopy procentowe, tym naturalnie mniejszy strumień przychodów odsetkowych od kredytów. Przy czym w samym 2025 r. banki wyszły z tej sytuacji obronną ręką, a wynik z tytułu odsetek był nawet wyższy (według stanu na koniec listopada) niż w 2024 r. Pomagał fakt, że cykl obniżek stóp zaczął się w II kwartale i był sukcesywnie rozłożony na kolejne miesiące. A także fakt, że banki mają w swoich portfelach dużo instrumentów o okresowo stałym oprocentowaniu (w tym kredyty hipoteczne czy obligacje Skarbu Państwa).

Reklama
Reklama

– W 2026 r. efekt niższych stóp procentowych powinien być już jednak bardziej widoczny, choćby w postaci niższych marż odsetkowych – ocenia Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities. Jego zdaniem, sam wynik odsetkowy nie spadnie gwałtownie, a może utrzymać się na zbliżonym poziomie do 2025 r. – Na plus dla banków zacznie działać ożywienie akcji kredytowej, zwłaszcza w kredytach hipotecznych i dla przedsiębiorstw, a także wciąż spory udział w portfelu instrumentów stałoprocentowych – zauważa Marcin Materna, analityk BM Banku Millennium.

Czytaj więcej

Wysp strategii giełdowych banków. Zapowiada się ostra walka o klientów

Prognozy dla zysków

To jakie mogą być wyniki banków w 2026 r.? Okazuje się, że to trochę skomplikowane i zależy od tego, na jaką dokładnie pozycję spojrzeć. Biorąc pod uwagę zarobek na czystej bankowej działalności, to może być on nieco niższy niż w 2025 r., przy stabilizacji wyniku odsetkowego i wzroście kosztów działania.

Z drugiej strony w nadchodzącym roku można spodziewać się wyraźnego spadku rezerw na kredyty CHF. Już wcześniej bankowcy zapowiadali, że 2025 r. będzie ostatnim rokiem wysokich kosztów frankowych. To finansowy plus dla sektora. A z „trzeciej strony”, rośnie stawka CIT, z 19 proc. do 30 proc. – Koniec końców spodziewam się więc, że zysk netto banków w 2026 r. spadnie o kilkanaście procent – ocenia Łukasz Jańczak.

– Jeśli w 2025 r. zysk netto wyniesie 45 mld zł, to w 2026 r. może być o 15 proc. niższy i wynieść poniżej 40 mld zł – wskazuje Marcin Materna. – Czynnikiem częściowo kompensującym presję na rentowność będą rosnące wolumeny kredytowe oraz dalszy spadek ryzyka. Zakładamy więc, że łączny wynik sektora prawdopodobnie nie będzie niższy o więcej niż o ok. 10 proc. – analizuje z kolei Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

Reklama
Reklama

Mniejsze zarobki to zła wiadomość dla akcjonariuszy i zapowiedź końca pewnej złotej ery dla sektora. Ale z drugiej strony, kondycja finansowa banków pozostanie bardzo dobra, a zyski rzędu 30-40 mld zł wciąż zapewniają możliwości dalszego rozwoju. Za to być może w 2026 r. nieco uspokoją się negatywne nastroje wokół kredytodawców i zniknie polityczna presja, by jeszcze mocniej dokręcić im podatkową śrubę. A same banki będą mogły bardziej skupić się na kluczowych wyzwaniach, których przecież nie brakuje.

Sam spadek stóp procentowych oznacza konieczność dostosowania modeli biznesowych do nowego środowiska. Rosną wymogi regulacyjne i kapitałowe, nie ustaje presja technologiczna i podnoszenia poziomu cyberbezpieczeństwa. Choć saga frankowa dobiega końca, to pojawiają się nowe ryzyka prawne (m.in. kredyty z WIBOR, czy sankcja kredytu darmowego)…

Zmiany właścicielskie

W 2026 r. dopełnić się też mają wielkie zmiany własnościowe. Już w II kw. Santander Bank Polska (trzeci pod względem wielkości bank w Polsce) zmieni nazwę na Erste Bank Polska, a austriacka Erste Group w pełni przejmie władzę w tej firmie. Hiszpański Banco Santander zniknie z naszego rynku jako duży gracz. Pozostanie jako właściciel Santander Consumer Bank, który zmienia nazwę na Openbank. Zakup Santander BP i jego spółek zależnych przez Erste za 7 mld euro jest jedną z największych transakcji typu M&A w Polsce, ale nie jedyną w ostatnim czasie. W połowie 2026 r. zakończyć się ma proces przejęcia detalicznej części Citi Banku Handlowego przez VeloBank, a nowy gracz – włoski UniCredit zapowiada szybki rozwój i rozbudowę sieci oddziałów z 11 do 40 na koniec 2026 r. Efektem tych zmian może być zaostrzenie konkurencji na rynku bankowym, na czym skorzystać mogą klienci, w postaci większej presji na obniżkę marż, atrakcyjniejszej oferty kredytowej i depozytowej, czy szybszego tempa wprowadzania nowych usług i rozwiązań cyfrowych.

Finanse
Ubezpieczyciele: Za nami dobry, ale wymagający rok, przed nami długa lista wyzwań
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Finanse
Prezes KDPW: Przed nami wciąż jeszcze dużo pracy
Finanse
Przed rynkiem kapitałowym wciąż jeszcze dużo pracy
Finanse
KNF: Zespół ds. zwalczania przestępczości na rynku finansowym rozpoczął działanie
Finanse
Biznes w Europie Środkowo-Wschodniej nadal ma pole do konsolidacji
Finanse
Bez mocnego rynku kapitałowego polska gospodarka wyhamuje
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama