Ryszard Petru
Posłowie chętnie podkreślają, że rynek kapitałowy ma dla gospodarki duże znaczenie, ale ze świecą można szukać wśród nich aktywnych inwestorów. Z drugiej strony taka sytuacja ma racjonalne uzasadnienie: politycy starają się unikać bezpośredniego zaangażowania w spółki giełdowe, żeby nie być posądzanym o konflikt interesów.
Dominują duże spółki
Sławomir Neumann
Przeglądając oświadczenia majątkowe posłów (aktualnych oraz byłych posłów aktualnej kadencji), nie udało nam się znaleźć ani jednego giełdowego krezusa. Część polityków od lat ma w portfelu akcje pojedynczych przedsiębiorstw, ale nie są to szczególnie duże pakiety. Przykładem może być Sławomir Neumann, reprezentant Platformy Obywatelskiej z Pomorza. W oświadczeniu wykazał 2000 akcji Energi o wartości 20 tys. zł. Pod koniec 2018 r. kurs poruszał się w przedziale 9–10 zł, ale obecnie jest zdecydowanie niżej: w okolicach 7,4 zł. Od wiosny 2015 r. notowania poruszają się w trendzie spadkowym.
Akcje gdańskiej Energi znajdziemy też w oświadczeniu Ryszarda Petru, który ich wartość podał szczegółowo (uwzględniając wyceny na koniec 2018 r., bo oświadczenia dotyczą zeszłego roku). Pakiet 906 akcji był wtedy wart 8072 zł. Petru ma też w portfelu walory krakowskiego producenta słodyczy, spółki Wawel: 50 sztuk o wartości 41.700 zł. Wawel ma za sobą mocne zwyżki, a jeszcze kilka lat temu za jego akcję trzeba było zapłacić grubo ponad 1 tys. zł. Jednak od tego czasu notowania mocno stopniały. Obecnie kurs oscyluje w okolicach 636 zł. Po 21 czerwca w życie wejdą zmiany w indeksach – jedna z nich zakłada, że w wyniku kwartalnej rewizji Wawel opuści mWIG40.