Strategia rozwoju rynku kapitałowego, która została opublikowana w piątek, budzi mieszane uczucia. Z jednej strony dobrze się stało, że w końcu ujrzała światło dzienne, ale uczestnicy rynku wskazują, że jej ostateczna wersja i tak pozostawia sporo do życzenia.
Mogło być lepiej
Ostateczna wersja strategii nie dotyka wielu kwestii, na które uczestnicy rynku zwracali uwagę na etapie konsultacji.
– Finalnie przyjęta strategia jest bardzo zbliżona do dokumentu, który był konsultowany w czerwcu. Aktualne pozostają zatem zastrzeżenia SEG, a w szczególności postulat powrotu do oryginalnej wersji strategii z lipca 2018 r. Pierwotny projekt zakładał uczynienie atutu z podstawowej wady polskiego rynku kapitałowego, jaką jest notowanie przede wszystkim firm małych i średnich – skoro możemy to robić na skalę lokalną, to powinniśmy rozszerzyć skalę działania i utworzyć rynek dla małych firm z całej UE – mówi Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych. – Jedynym uwzględnionym postulatem SEG jest dołączenie podrozdziału poświęconego zrównoważonemu finansowaniu, co jest o tyle istotne, że kwestie te będą determinować przepływy setek miliardów euro rocznie. Paradoksalnie nasza „brązowa" gospodarka może najwięcej zyskać na „zielonej" transformacji, jeśli stworzymy ku temu właściwe podstawy – dodaje Kachniewski.
– Dobrą wiadomością jest opublikowanie dokumentu, jak również to, że strategia zyskała opiekuna w postaci pełnomocnika ministra finansów, inwestycji i rozwoju ds. wdrożenia SRRK – wskazuje z kolei Marcin Dyl, prezes IZFA. Nie ukrywa, że realizacja strategii będzie wyzwaniem.
– Do tego będzie wymagana współpraca i zaangażowanie wszystkich uczestników rynku kapitałowego, a przede wszystkim samych instytucji finansowych. Edukacja, odbudowa zaufania to hasła dobrze brzmiące, ale wypełnienie ich treścią jest trudne i czasochłonne. Oczekiwaliśmy również nieco więcej w sprawie zachęt podatkowych związanych z oszczędzaniem i inwestowaniem długoterminowym. Warto podkreślić, że w ramach strategii dostrzeżono konieczność wzmocnienia poziomu współpracy nadzoru z rynkiem, na co jesteśmy nieustająco otwarci. Cieszy informacja o zamiarze powołania grupy roboczej przy Radzie Rozwoju Rynku Finansowego, która zajmie się między innymi ważnymi dla nas tematami, takimi jak np. wysokość kosztów transakcji. Mamy także nadzieję na aktywne działanie w zespole przy pracy nad tematem: fundusze inwestycyjne i inwestorzy instytucjonalni – mówi Dyl.