Wydajność energetyczna kluczem do zielonej transformacji

Od 2015 r., kiedy Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła 17 celów zrównoważonego rozwoju, kwestie związane z sustainability, ESG i zielonymi technologiami zaczęły wchodzić do głównego nurtu dyskusji, zdobywając coraz większą część uwagi mediów.

Publikacja: 04.08.2022 21:00

Marceli Hązła

Marceli Hązła

Foto: materiały prasowe

Rita Żuchowska

Rita Żuchowska

materiały prasowe

Jest to związane z coraz poważniej odczuwanymi zmianami klimatycznymi, które nie są już wyłącznie przedmiotem zainteresowań ekologów – niosą bowiem ze sobą wymierne szkody, które według niektórych prognoz do końca XXI w. mogą osiągnąć nawet 1,9 bln USD rocznie.

Biorąc pod uwagę kluczową rolę ograniczania emisji dwutlenku węgla w przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym, Unia Europejska do 2050 r. planuje stać się pierwszym regionem świata o zerowej emisji netto CO2, a do 2030 r. chce ograniczyć emisję o 55 proc. względem poziomu z 1990 r. Pomocą w tych ambitnych celach ma służyć Europejski Zielony Ład, wyznaczający osiem głównych grup zagadnień związanych z ograniczaniem emisji, oraz taksonomia UE – czyli narzędzie wspierające zieloną transformację, którego budżet wyniesie 180 mld EUR rocznie.

Zielona transformacja, choć będzie się wiązać z ponoszeniem pewnych kosztów, może jednak przynieść wymierne korzyści – także i w krótkim okresie. Spółki deklarujące przestrzeganie zasad zrównoważonego rozwoju za pomocą określeń, takich jak „ESG Best Efforts” czy „ESG Best-in-Class”, w latach 2015–2020 mogły liczyć na obniżenie kosztów kapitału nawet o 100 pkt baz. oraz na kilkanaście procent wyższą kapitalizację w porównaniu ze spółkami o niższych wynikach ESG.

Z tego względu w przypadku niektórych firm można także, niestety, zaobserwować zjawisko greenwashingu; kiedy wprowadzają one w błąd klientów, wywołując u nich wrażenie, że produkt lub przedsiębiorstwo go wytwarzające są w zgodzie z naturą i ekologią. Jednakże, jak podaje BBC, w przypadku nawet 42 proc. spółek takie deklaracje są co najmniej „przesadzone”, a niekiedy wręcz całkiem nieprawdziwe.

Sztandarowym przykładem greenwashingu jest przenoszenie produkcji wysokoemisyjnych towarów do krajów o niższych standardach ekologicznych, jak Chiny (które neutralność klimatyczną mają osiągnąć dopiero do 2060 r.) czy Indie (planowana neutralność klimatyczna w 2070 r.). Emisja CO2 nie jest bowiem w tym przypadku zmniejszana w skali światowej, co stanowi główną determinantę przeciwdziałania zmianom klimatycznych, a jedynie eksportowana za granicę, przyczyniając się do nadmiernych emisji gazów cieplarnianych i problemów klimatycznych w krajach rozwijających się.

Prawdziwie zielona transformacja nie będzie możliwa bez odpowiedzialnego przywództwa branży finansowej, która poprzez przebudowę portfeli kredytowych i inwestycyjnych powinna wywierać nacisk na biznes, by coraz większą uwagę przeznaczał spełnianiu kryteriów ESG. Dostrzegły to już największe instytucje finansowe świata, jak Goldman Sachs, JPMorgan czy Wells Fargo, które od kilku lat publikują raporty związane z kryteriami oceny spółek w kontekście ESG i sustainability.

W Polsce liderem zmiany planuje stać się BOŚ Bank, który postawił sobie ambitny cel osiągnięcia pełnej neutralności klimatycznej do 2030 r., kiedy to przestanie współpracować z firmami o ujemnym bilansie emisji gazów cieplarnianych, a także nie będzie już finansować inwestycji mogących szkodzić środowisku.

Najważniejszym zagadnieniem, na które będzie należało zwrócić uwagę przy zielonej transformacji państw członkowskich UE, jest zużycie energii. W 2020 r. odpowiadało ono bowiem bezpośrednio i pośrednio za przeszło 70 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych na świecie.

Jak zauważa prof. Steve Evans z Uniwersytetu Cambridge, obecnie nawet 25–35 proc. drogi do neutralności klimatycznej można pokonać poprzez poprawę wydajności energetycznej wielu sektorów gospodarki, podnosząc jednocześnie ich zyski i liczbę zatrudnienia o kilkanaście procent.

Przykładowo, w większości krajów UE średni wskaźnik załadowania ciężarówek nie przekracza 0,25, co przyczynia się do nadmiernych emisji branż transportowych. Całkowity poziom emisyjności transportu można również zmniejszyć poprzez wspieranie krajowych biznesów i skracanie globalnych łańcuchów dostaw. Ważne może także stać się ograniczanie produkcji i konsumpcji mięsa, promując jego roślinne zamienniki – w przypadku mięsa wołowego zaledwie 1,9 proc. energii (kalorii) wprowadzonej jako pasza zostaje skutecznie przekształcone w końcowy produkt zwierzęcy, podczas gdy dla wielu roślin analogiczny wskaźnik przekracza 50 proc. Inne ważne obszary mogą obejmować m.in. promowanie idei gospodarki obiegu zamkniętego poprzez poprawę jakości produktów, używanie biodegradowalnych i możliwych do recyklingu surowców czy promowanie nowoczesnego, energooszczędnego budownictwa.

Nie obędzie się również bez dalszych inwestycji w OZE. Choć w strategicznie bezpiecznym miksie energetycznym nie może zabraknąć energii niezależnej od warunków atmosferycznych, np. jądrowej, to zwiększenie udziału OZE pomoże zrekompensować straty związane z embargiem na rosyjskie surowce energetyczne i rosnącymi kosztami energii.

Priorytetem dla polskiej gospodarki powinno się więc stać zwiększenie wydatków na B+R w relacji do PKB – w 2021 r. wyniosły one zaledwie 1,4 proc., przy unijnej średniej wynoszącej 2,3 proc. Umożliwi to poprawę wydajności energetycznej wielu sektorów poprzez rozwój nowych technologii, co będzie niezbędne podczas trwającej obecnie zielonej transformacji.

Autorzy są finalistami Ethics Challenge 2022 organizowanego przez CFA Society Poland

Felietony
Ile odliczać?
Felietony
Zbieranie danych do ESRS-ów
Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem
Felietony
Dyskretny urok samotności
Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek