Faksem z Gdańska: Fatalny zbieg okoliczności

Publikacja: 26.09.2001 17:30

Zaskoczyła mnie nerwowa reakcja giełdy na wyniki wyborów w Polsce. Po fatalnym tygodniu, kiedy przecena akcji zmniejszyła kapitalizację warszawskiej giełdy o 2 mld zł, poniedziałek zepchnął indeks WIG20 poniżej 1000 punktów.

Mój niespełniony optymizm opierał się na założeniu, że biznes nade wszystko potrzebuje przewidywalności. Zaś silny mandat SLD-UP oznacza szansę na większą sterowność, niezależnie od tego, jak odległe są pomysły lewicy od mojego wyobrażenia o sensownej polityce gospodarczej.

Ta sterowność bierze się z dyscypliny wewnętrznej po lewej stronie oraz wygody legislacyjnej, jaką daje przewaga w Senacie i dobra współpraca z prezydentem. Najsłabszym ogniwem będzie Sejm i to wprowadza czynnik niepewności. Po pierwsze, prawdopodobna potrzeba znalezienia partnera oznacza wewnętrzne napięcia, jakie towarzyszą nam od roku 1992, czyli od czasu niezbornego, koalicyjnego rządu Suchockiej. Najlepszy partner, z punktu widzenia biznesu, czyli Platforma Obywatelska, jest politycznie najmniej prawdopodobny. Inni są bardziej chętni, ale mniej poręczni. Inwestorzy dali w poniedziałek wyraz swym niepokojom, a przecież jest więcej powodów do głębokiej troski o najbliższą przyszłość polskiego rynku kapitałowego.

Można mówić o fatalnym zbiegu okoliczności. Polityka jest tylko jedną z tych okoliczności. A przecież nasza giełda jest w szczególnym momencie rozwojowym. Jako lider w regionie Europy Wschodniej może i powinna być pierwszoplanowym aktorem na scenie europejskiej konsolidacji rynków kapitałowych. Ma takie ambicje. Ale właśnie teraz chudnie, karleje z uwagi na przecenę akcji, wyraźny już odwrót zagranicznych inwestorów oraz polityczno-gospodarczą niepewność w kraju i otoczeniu międzynarodowym. Jest to krytyczny moment w krótkiej historii warszawskiej giełdy ? kryzys, który wymagałby świadomej kontrakcji państwa. Na to się jednak nie zanosi.

Zanosi się na coś zupełnie odwrotnego. Lewicowa sterowność oznacza szukanie nowych źródeł dochodów, a wśród nich opodatkowania zysków giełdowych. Powita to z uznaniem i satysfakcją wiele ugrupowań, które z woli wyborców znalazły się w parlamencie. Już słyszę oklaski i radość, że nareszcie dobrano się do skóry kapitalistom.

Komunikat wyborczy 2001 jest jednoznacznie antykapitalistyczny. Społeczeństwo dało wyraz frustracji i nadziei socjalnej. Głos sprzeciwu wprowadził do parlamentu populistyczną prawicę i Samoobronę. Głos roszczeń i socjalnych oczekiwań dał zwycięstwo SLD-UP. Problemy rozwojowe rynku i prywatnej przedsiębiorczości zagubiły się w tym zamieszaniu.

Janusz Lewandowski

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów