Jak bardzo szkodzą długie weekendy?

Końcówka kwietnia i pierwszy tydzień maja to dla wielu Polaków tak zwany długi weekend majowy. Wystarczy bowiem wziąć trzy dni urlopu, aby cieszyć się dziewięciodniową przerwą w pracy.

Aktualizacja: 18.02.2017 23:48 Publikacja: 05.05.2012 06:00

Marcin Peterlik, IBnGR

Marcin Peterlik, IBnGR

Foto: Archiwum

W praktyce oznacza to, że wielu z nas nie pracowało przez cały pierwszy tydzień maja. Tak długi „długi weekend" to coś niezwykłego nawet jak na polskie standardy wyszukiwania kalendarzowych okazji do robienia sobie pozawakacyjnych przerw w pracy. Jak zwykle przy takiej okazji rodzi się pytanie czy, i ewentualnie ile, gospodarka na tym traci.

W tym roku mamy w kalendarzu 13 dni świątecznych ustawowo wolnych od pracy, z których dziewięć wypada w dni robocze – to mniej więcej połowa dni roboczych w miesiącu, a więc około 4 proc. wszystkich dni roboczych w ciągu roku. Gdyby więc na te dziewięć dni roboczych rzeczywiście cała gospodarka się zatrzymywała, to mniej więcej taką stratę PKB ponosilibyśmy z tego tytułu. Problem jest jednak znacznie bardziej złożony i ograniczanie się tylko do takiego rozumowania byłoby jego nadmiernym uproszczeniem.

Czas pracy jest bezsprzecznie istotnym czynnikiem warunkującym poziom produkcji, a więc dni wolne od pracy mają wpływ na jej poziom, a ten z kolei wpływa na tempo wzrostu gospodarczego. Mimo że wykorzystanie mocy przerobowych w przedsiębiorstwach nigdy nie jest pełne, to nadrobienie niezrealizowanej produkcji z reguły nie jest możliwe lub możliwe jest tylko częściowo. Są oczywiste przypadki, gdy strat nadrobić w ogóle nie można – na przykład mała firma budowlana, z powodu większej liczby dni wolnych od pracy, może ostatecznie zbudować w roku jeden dom mniej, co oznacza mniejszą produkcję budownictwa, mniejsze zarobki pracowników i zyski właściciela tej firmy. Znajduje to swoje negatywne odzwierciedlenie w skali makroekonomicznej.

Spójrzmy teraz na PKB od strony popytu, gdzie jest on sumą konsumpcji, inwestycji, wydatków rządowych oraz eksportu netto (zmianę stanu zapasów można pominąć). Wpływ świąt i długich weekendów na poziom konsumpcji negatywny raczej nie jest, a można by nawet postawić tezę, że wydatki konsumpcyjne w okresach świątecznych rosną. To, że nie pracujemy, nie oznacza przecież, że nie jemy (kolejki w supermarketach w dni przedświąteczne i wózki wypełnione po brzegi świadczą, że jemy nawet więcej), nie zużywamy paliwa, a jeśli mieliśmy akurat kupić nowe meble lub pójść do fryzjera, to nie zrezygnujemy przecież całkowicie z tych planów, lecz zrealizujemy je dzień wcześniej lub dzień później. W święta i długie weekendy ponosimy też często dodatkowe wydatki konsumpcyjne, których w innym przypadku byśmy nie ponosili, na przykład wydatki związane z turystyką.

Negatywny wpływ długich weekendów może być za to widoczny w przypadku nakładów inwestycyjnych oraz eksportu. W pierwszym przypadku wydłuża się czas realizacji inwestycji, w drugim zaś mniejszy eksport jest pochodną mniejszej produkcji powodowanej krótszym czasem pracy.

Ocena wpływu świątecznych przerw w pracy na gospodarkę jest więc negatywna. Skali tego negatywnego wpływu nie należy jednak demonizować, chociaż z pewnością dla kraju nadrabiającego zaległości rozwojowe nie jest to ułatwienie. Bez wątpienia jest to największy problem dla małych firm, gdzie nie ma nadwyżek mocy produkcyjnych i gdzie przerwy produkcyjne odrobić najtrudniej. Dla najmniejszych firm świąteczna przerwa w pracy, szczególnie jeśli oznacza, że część pracowników wykorzystuje dodatkowo dni urlopowe, robiąc sobie długi weekend, przynosi konkretne straty finansowe. Pocieszeniem dla przedsiębiorców może być jedynie to, że po kilku dniach przerwy pracownicy przystępują do pracy wypoczęci i z większym zapałem, a zatem pracować powinni nieco wydajniej.

Felietony
Wspólny manifest rynkowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Pora obudzić potencjał
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie