Między rynkiem a prawem

Dobrych praktyk nie wykuwa się na kamiennych tablicach, po wsze czasy. Są one ugniatane na tablicach z plasteliny i zmieniane w rytmie potrzeb.

Publikacja: 30.11.2015 05:00

Andrzej S. Nartowski, ekspert corporate governance

Andrzej S. Nartowski, ekspert corporate governance

Foto: Archiwum

Dobre praktyki spółek publicznych w Polsce to temat z bogatą historią. Pierwsza redakcja, z 2002 roku, zaskakiwała oryginalnością. Był to jedyny w świecie zbiór dobrych praktyk, który w pierwszej kolejności skupiał się na walnym zgromadzeniu. Przyczyną był festiwal złych obyczajów na walnych zgromadzeniach, które stawały się walnymi zwyrodnieniami. Trzeba było je cywilizować, co powiodło m.in. się za sprawą dobrych praktyk. Ich druga redakcja (rok 2005) wprowadziła ważną innowację: komitety rady nadzorczej, w szczególności komitet audytu. Trzecia, która weszła w życie z początkiem 2008 roku, położyła szczególny nacisk na przejrzystość spółki notowanej na GPW i jej politykę informacyjną. Czwarta, obecna redakcja (wchodząca w życie z początkiem 2016 roku) przynosi wiele nowoczesnych zasad, ale wyróżnia ją zwłaszcza podejście do relacji zarządu i rady nadzorczej.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Felietony
Ten rok powinien przynieść spadek rentowności
Felietony
Droga do różnorodności
Felietony
Atrakcyjność inwestycyjna krajów azjatyckich
Felietony
Dlaczego łańcuchy dostaw mogą być zmorą dyrektora finansowego?
Felietony
Obowiązek, moda czy nowy język biznesu?
Felietony
Polska jedną z najbardziej atrakcyjnych