W uzasadnieniu projektu ustawy rząd podkreślił, że obligo jest regulacją ograniczającą swobodę funkcjonowania podmiotów na rynku energii elektrycznej, a konkurencja osiągnięta jest w inny sposób. Po zniesieniu obowiązku giełdowego transakcje handlowe będą w dalszym ciągu zawierane na giełdach towarowych, przy czym o skorzystaniu z tej formy obrotu będzie decydować każdy uczestnik rynku samodzielnie, stosownie do własnej strategii rynkowej.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, komentujący tę decyzję wskazał, że zniesienie obliga nie przełoży się na znaczące obniżenie cen energii. – Obawiamy się sytuacji, w której w ramach grupy energetycznej, ktoś może tanio sprzedać energię, a marża może zostać zrealizowana przez spółkę obrotu, która być może sprzeda energię drożej na giełdzie – mówi prezes URE, Rafał Gawin.