Energa w ciągu najbliższej dekady planuje inwestycje, które mają przełożyć się na wzrost skonsolidowanego EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) o ponad 60 proc. do 2030 r. W 2020 r., czyli w roku bazowym dla tej prognozy, gdańska grupa miała 2 mld zł EBITDA. W poniedziałek rada nadzorcza Energi zatwierdziła strategiczny planu rozwoju grupy na lata 2021–2030.
Zielone moce
Spółka zaplanowała inwestycje w odnawialne źródła energii na lądzie o mocy 1,1 GW, a ponadto udział w projektach morskich farm wiatrowych o mocy około 1,3 GW. Wśród lądowych projektów wymienia przede wszystkim fotowoltaikę, ale też elektrownie wiatrowe, jeśli złagodzone zostaną regulacje prawne, które dziś blokują rozwój tej technologii.
Natomiast w obszarze elektrowni systemowych celem strategicznym grupy jest udział w budowie jednostek wytwórczych zasilanych gazem oraz modernizacja instalacji kogeneracyjnych (produkujących jednocześnie prąd i ciepło). W zakresie inwestycji gazowych łączna moc bloków ma sięgnąć 1,3 GW. Energa podpisała już porozumienie o budowie takiego bloku w Ostrołęce wraz z PKN Orlen i PGNiG.
W strategii grupy na najbliższą dekadę znalazły się także inwestycje w sieci energetyczne, a w obszarze sprzedaży energii – przeprowadzenie programu cyfryzacji i redukcji kosztów. Celem jest obniżenie poziomu emisji CO2 na każdą megawatogodzinę wyprodukowanej energii o 33 proc. w porównaniu z 2019 r. Łączne nakłady inwestycyjne Energi w latach 2021–2030 mają wynieść ok. 29,7 mld zł.
Szturm na stolicę
Ogłoszony niedawno przez Ministerstwo Aktywów Państwowych plan reformy energetyki nie objął Energi. Oznacza to, że bloki węglowe w Ostrołęce nie trafią do tzw. rezerwy węglowej, którą skupiać będzie Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego. Według nieoficjalnych informacji resort uznał, że grupa Orlen, w skład której wchodzi Energa, poradzi sobie z funkcjonowaniem tych jednostek. Sam pomysł wydzielenia aktywów węglowych spotkał się jednak z oporem związków zawodowych z pozostałych grup energetycznych. Dlatego związkowcy zdecydowali się zorganizować duży protest na ulicach Warszawy. Manifestację zaplanowano na 9 czerwca.