Od dawna oczekiwana reforma systemu emerytalnego nabiera konkretnych kształtów. Projekt ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK) trafił do wykazu prac legislacyjnych i programowych rządu.
Do 8 proc. składki
Według projektu pracownik będzie odkładał 2 proc. wynagrodzenia netto, pracodawca będzie dopłacał 1,5 proc. Możliwe będzie podniesienie wpłat – pracownika o kolejne 2 proc., a pracodawcy o 2,5 proc. Łącznie składka na PPK może więc sięgać 8 proc. wynagrodzenia. Na powitanie każdy dostanie też 250 zł z budżetu państwa, a kolejne 240 zł rząd będzie co roku wpłacać na konto pracownika w PPK.
Wbrew wcześniejszym założeniom PPK będą tworzyły nie tylko firmy, ale także podmioty z sektora publicznego. W pierwszej kolejności, z początkiem stycznia 2019 r., PPK objęci zostaną pracodawcy zatrudniający powyżej 250 osób, pół roku później – zatrudniający od 50 do 249 osób, a od 1 stycznia 2020 r. – małe firmy, zatrudniające od 20 do 49 osób, a od 1 lipca 2020 r. – pozostali pracodawcy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
– Moim zdaniem PPK zwiększy docelowo PKB Polski o około 0,3–0,4 proc. rocznie – mówi „Parkietowi" Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Automatyczny zapis
Programem mają być automatycznie objęci tylko pracownicy w wieku 19–55 lat. Osoby powyżej 55. roku życia również mogą przystąpić do PPK, ale będą musiały zapisać się do nich samodzielnie, nie będą uczestnikami „z automatu". Pracownik będzie miał możliwość odstąpienia od udziału w programie poprzez złożenie stosownego oświadczenia o rezygnacji z korzyści.