Producent wyrobów gumowych ma za sobą rekordowy rok, jeśli chodzi o wypracowane wyniki. Wyzwaniem dla zarządu wciąż pozostaje sytuacja spółek zależnych, przede wszystkim Drafteksu, który 2016 rok zamknął pod kreską.
Inwestycje i dywidenda
– Cały czas prowadzimy restrukturyzację spółek zależnych. Nie zanosi się, że w tym roku Draftex będzie rentowny, choć strata powinna być mniejsza niż w 2016 r. Poprawy spodziewamy się w 2018 r., gdy pozyskane zlecenia wejdą w fazę produkcji i odnotujemy wzrost sprzedaży – wyjaśnił Piotr Szamburski z zarządu Sanok RC. Zasygnalizował, że spółka musi się też liczyć z przejściowym wzrostem cen niektórych surowców. – Efekt ten nie będzie miał istotnego wpływu na nasze marże, ponieważ mamy możliwość przerzucenia kosztów z tym związanych na klientów – wskazał.
Na koniec 2016 r. spółka zgromadziła prawie 250 mln zł gotówki. Szamburski poinformował, że część z tej kwoty, podobnie jak w poprzednich latach, trafi do inwestorów w postaci dywidendy.
– Nasza polityka zakłada wypłatę 40–60 proc. zysku netto za poprzedni rok i zamierzamy się tego trzymać – powiedział Szamburski. Jednocześnie ujawnił, że grupa jest zainteresowana dalszą ekspansją w segmencie motoryzacji, co wiąże się z inwestycjami na nowych rynkach, przede wszystkim w Ameryce Północnej. – W grę wchodzi Meksyk lub Stany Zjednoczone, gdzie są obecni nasi klienci. Sytuację komplikuje niepewność związana z polityką handlową USA. W przypadku Meksyku przeszkodą mogą być ewentualne cła nałożone przez USA, z kolei w USA trzeba się liczyć z większymi kosztami pracy – przyznał.
Zarząd rozważa zarówno akwizycję, jak i współpracę z lokalnym partnerem. – Zawsze ostrożnie pochodziliśmy do nowych inwestycji, realizując je przy zaangażowaniu stosunkowo niewielkich środków. Mając na uwadze ryzyka związane z nowymi projektami, w grę wchodzą inwestycje mniejszego kalibru – podkreślił Szamburski.