Pod koniec 2017 r. należący do Michała Sołowowa FTF Galleon, który posiadał wówczas 62,5 proc. walorów chemicznej grupy, ogłosił wezwanie na 100 proc. akcji Synthosu. Oferował najpierw 4,78 zł za akcję, a następnie podwyższył cenę do 4,93 zł. W wyniku wezwanie udało się skupić z rynku niemal 94 proc. papierów spółki. Pozostałą część inwestor nabył w tym roku ramach przymusowego wykupu. Główny właściciel Synthosu od początku deklarował, że jego celem jest wycofanie spółki z warszawskiej giełdy. Chemiczna spółka była notowana na GPW od grudnia 2004 roku.
Zejście Synthosu giełdowego parkietu wpisuje się w rynkowy trend. W latach 2016 – 2017 na warszawskim parkiecie było odpowiednio 35 i 39 wezwań, w przypadku znaczącej ich części celem było wycofanie spółki z obrotu giełdowego. W efekcie w 2017 roku po raz pierwszy od wielu lat liczba spółek opuszczających GPW była większa niż debiutujących.