Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Statystycznie kwiecień to całkiem dobry miesiąc na polskim rynku akcji. Średnia zmiana indeksu WIG w tym miesiącu to 3,4 proc. Lepiej pod tym względem wypadają od niego tylko styczeń, lipiec i grudzień. Co więcej – w ciągu ostatnich 33 lat w 21 przypadkach kwiecień przynosił zwyżkę WIG, co daje aż 64-proc. trafność. Historia faworyzuje więc obóz byków. Zakładając, że statystyki się potwierdzą, można liczyć na nowe rekordy szerokiego rynku. Zwłaszcza że druga i trzecia linia spółek zdołały je ustanowić już w końcówce marca. Indeks mWIG40 ustanowił w czwartek ATH na poziomie 6338 pkt, a sWIG80 na poziomie 24306 pkt. Indeksowi dużych spółek do szczytu brakuje już tylko 58 pkt. Biorąc pod uwagę fakt, że WIG-banki też bił rekordy w minionym tygodniu, a „uderzone” przez Hindenburga LPP prężnie odrabia straty, wyjście WIG na nowe ATH wydaje się całkiem realne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czerwiec 2025 r. przeczy historii. Do piątkowego popołudniu WIG zyskiwał od początku miesiąca ponad 1,8 proc., choć średnio traci w tym okresie ponad 1,3 proc. Za chwilę zaczyna się lipiec, którego przeszłość wróży dobrą przyszłość.
Tegoroczne stopy zwrotu z polskich indeksów są bardzo solidne. Na tyle solidne, że ETF-y oparte na rodzimym WIG20 należą do światowej czołówki roku 2025. Nasze blue chipy wyprzedziły nawet małe i średnie spółki, co do częstych sytuacji nie należy.