Spółka właśnie otrzymała pisemne uzasadnienie wyroku sądu apelacyjnego z czerwca, który zmienił listopadowe orzeczenie sądu okręgowego,przyznające jej 42,5 mln zł odszkodowania (plus około 22 mln zł odsetek). Otwiera to drogę do odwołania się do Sądu Najwyższego.Centrozap zapowiedział już, że jeśli nie wyda on pozytywnego werdyktu,sprawa trafi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

W trakcie procesu przed sądem okręgowym niezależny biegły rewident z zakresu finansów oszacował, że spółka w wyniku działań aparatu skarbowego straciła 51,4 mln zł, natomiast cała grupa kapitałowa 179-295 mln zł. Sąd okręgowy orzekł, że urzędnicy wydali kilkanaście błędnych decyzji i było to przyczyną doprowadzenia firmy na skraj bankructwa(wierzyciele w końcu objęli akcje w ramach układu). Prokuratoria wskazała w apelacji, że decyzje mogły być wadliwe, ale nie bezprawne.Poza tym stosowne sądy administracyjne niektóre decyzje uchyliły, dzięki czemu firma odzyskała część pieniędzy. Centrozap twierdził, że w momencie odzyskania pieniędzy jego kondycja finansowa była już tragiczna.