Wiele wskazuje, że półrocze zamkniemy na plusie. To pozwala sądzić, że powtórzenie zeszłorocznych wyników jest w naszym zasięgu – mówi Roman Doleżał, członek rady nadzorczej Pemugu i drugi największy akcjonariusz (ma 20,2 proc. akcji). W I kwartale firma miała 1,1 mln zł straty netto, przy 7,4 mln zł skonsolidowanych przychodów. W 2008 r. Pemug wypracował 2,4 mln zł zysku netto, a obroty grupy przekroczyły 51,9 mln zł.
– Mamy już w tej chwili pełen portfel zleceń na bieżący rok. To pozwala nam ze spokojem patrzeć na najbliższe miesiące – informuje Doleżał. Dodaje, że Pemug czeka obecnie na rozstrzygnięcie kilku przetargów, co będzie miało wpływ na przyszłoroczne rezultaty. Niedawno firma pochwaliła się wygraniem zlecenia od kopalni Knurów z Kompanii Węglowej na rozbudowę ciągu technologicznego za ponad 4,8 mln zł (netto).Giełdowa spółka koncentruje się na rozwoju zależnej firmy Pemug Konstrukcje. Po długich zmaganiach sąd umorzył w niej postępowanie upadłościowe. Spółka córka jest właścicielem 9 ha działki w Katowicach-Ligocie, na której znajduje się m.in. hala do produkcji konstrukcji stalowych.
– Dotychczas zakład był w całości wydzierżawiony. Teraz pracuje już na rzecz naszej grupy. Obecna produkcja wykorzystywana jest na potrzeby własne. Być może w przyszłości zwiększymy moce i wyjdziemy z ofertą do klientów zewnętrznych – deklaruje członek rady. Zakład zajmuje niewielką część nieruchomości, której wartość zarząd szacuje aktualnie na ponad 25 mln zł (kapitalizacja spółki to 59 mln zł). Obok niej Energomontaż-Południe buduje „Osiedle Książęce”. – Myślimy o komercjalizacji nieruchomości. Dziś jest jeszcze za wcześnie na ujawnianie szczegółów – twierdzi Doleżał.
Waldemar Michałowski i Roman Doleżał, najwięksi akcjonariusze Pemugu (kontrolują ponad 80 proc. kapitału), nie wykluczają dalszego zwiększenia zaangażowania w akcje katowickiej spółki. Firma wywiązała się już w pełni z układu z wierzycielami, spłacając w czerwcu historyczne zobowiązania wobec ZUS-u. Obecnie Pemug reguluje już terminowo swoje zobowiązania.
