– W tym obszarze mamy prawdopodobnie największy potencjał dla skokowego wzrostu obrotów. Chcemy zaoferować rolnikom trzy marki traktorów, pokrywając większość grup docelowych – mówi Karol Zarajczyk, dyrektor finansowy maszynowej spółki.
Od 2005 roku Warfama jest dystrybutorem traktorów Foton, chińskiego koncernu Shandong Foton Lovol. Pojazdy o mocy od 60 do 90 KM były przystosowywane przez Warfamę do unijnych wymogów, jednak ich produkcja była realizowana w Kraju Środka. Teraz może się to zmienić. – Podpisaliśmy z Fotonem umowę poszerzającą zakres współpracy.
Chcemy m.in. wprowadzić na rynek maszyny o mocy 125 KM, a w przyszłości także 250 KM. Początkowo będziemy sprzedawać traktory produkowane w Chinach, jednak z czasem część podzespołów, np. kabina, produkowane będzie w naszych zakładach, gdzie będzie również odbywał się ich montaż. W 2010 roku chcemy sprzedać 200 Fotonów, docelowo liczymy na wzrost wolumenu do 500 rocznie – mówi Zarajczyk i dodaje, że Warfama miałaby sprzedawać ciągniki Fotona nie tylko w Polsce, ale i innych krajach UE.
Na tym nie koniec – niebawem na rynek trafią droższe od Fotonów ciągniki POL-MOT, produkowane we współpracy z turecką firmą Hattat Tarim. – Ofertę ma uzupełnić pojazd samodzielnie przez nas produkowany, oparty na układzie napędowym firmy Carraro – mówi Zarajczyk.Jak ekspansja w tym segmencie przełoży się na wyniki? – Docelowo myślimy o kilkudziesięciu milionach przychodów rocznie – twierdzi dyrektor finansowy. W I półroczu 2009 r. przychody ze sprzedaży ciągników wyniosły 3,4 mln zł.
Kolejnym priorytetem spółki jest wzrost eksportu, który w czasach kryzysu mocno podupadł. Warfama liczy szczególnie na rynek rosyjski. – Tamtejsze władze stawiają na mechanizację rolnictwa – mówi Zarajczyk. Początki mogą być trudne. – Tamtejsze normy są mniej restrykcyjne niż w UE, przyjdzie nam zmagać się z konkurencją tańszych i gorszych maszyn – ocenia. Spółka ma już pierwsze sukcesy. – Ostatnio sprzedaliśmy 100 przyczep do Tatarstanu – zdradza Zarajczyk. W penetracji rynku Warfamie ma pomóc współpraca z czołowym dystrybutorem maszyn w Rosji. – Prowadzimy rozmowy w tej sprawie. Jeżeli zakończą się sukcesem, nasze obroty mogą wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt procent – mówi Zarajczyk.